Z plecakiem na ramieniu, szła szybkim krokiem w dół ulicy. Jeśli wpisała poprawnie adres, to za niedługo powinna już być na miejscu, w agencji Tenjin Raimei. Oczywiście była bardziej znana jako Dazzler- błyskawiczna bohaterka. Aiko praktycznie skakała z podekscytowania gdy tam szła, tak się cieszyła że w końcu ją pozna. Dużo o niej czytała, w szczególności ostatnio po festiwalu. Będąc 'nerdem' było jej znacznie łatwiej rozpatrzyć te wszystkie propozycje. Nie musiała wyszukiwać każdego bohatera z osobna co znacznie przyspieszyło jej wybór. Zastanawiając się jakim cudem innym udało się wybrać z tylu ofert, stanęła na wprost nowoczesnego budynku. Nawet z drugiej strony ulicy widziała pokaźny hol w którym mimo dość wczesnej godziny znajdowało się sporo ludzi.
Z nerwowym uśmiechem weszła przez automatyczne drzwi. Stojąc na środku przejścia starała się odnaleźć w tym miejscu. Co chwila przed nią przechodzili ludzie ubrani w koszule i krawaty z mnóstwem papierów w rękach, nie raz zdarzało się że o mały włos by ktoś ją przewrócił w tym całym szaleństwie. W końcu zauważyła po prawej stronie recepcję więc jak najszybciej do niej podeszła.
- Dzień dobry, ja w sprawie...- zaczęła uprzejmie ale dziewczyna za ladą nawet nie dała jej dokończyć.
- Ah, Ty musisz być Aiko! Miło Cię poznać, Pani Tenjin powinna być w tej chwili w swoim biurze, zaprowadzę Cię tam.- dziewczyna z pięknym uśmiechem nie przestawała gadać. Prawdopodobnie była w jej wieku, co Aiko w pierwszej chwili zdziwiło. Ale przecież ludzie w jej wieku dawno mieli normalne prace i chodzili na studia, to ona była tym dziwnym wyjątkiem. Gabinet Dazzler znajdował się na drugim piętrze, na samym tyle budynku. Podziękowała recepcjonistce za pomoc i weszła do pokoju.Gabinet nie był jakoś super wystrojony. Większość mebli wyglądała bardzo zwyczajnie jak na biuro bohaterskie. Prawie jak w jakiejś korporacji. Jedynym meblem który się bardzo wyróżniał była wielka, zakrzywiona kanapa. Na niej też siedziała jej opiekunka stażu.
- Yo! Jesteś wcześniej niż się spodziewałam!- powiedziała donośnym głosem gdy tylko ją zauważyła. Na jej twarzy widniał ciepły uśmiech, a jej biało-niebieskie włosy były w lekkim nieładzie. Wyciągnęła do niej dłoń.
- Nazywam się Tenjin Raimei chociaż pewnie znasz mnie lepiej pod pseudonimem Dazzler- potrząsnęła jej dłonią. Jej uścisk był jednocześnie silny i miękki. Aiko odwzajemniła jej uśmiech.
- Wiele o pani słyszałam. To zaszczyt móc pracować u pani boku.
- Oh schlebiasz mi kochana, ale mów mi Dazzler lub Mei. W końcu nie jestem aż tak stara - zaśmiała się krótko i wskazała jej fotel przed nią żeby usiadła. Gdy to zrobiła, kobieta podała jej jakiś dokument.
- Tutaj rozpisałam plan dnia. Jeśli masz jakieś propozycje żeby coś zmienić to od razu mów. Jednak od razu mówię że to co widzisz przed sobą to praktycznie moja codzienna rutyna i z tym chciałabym Cię zapoznać podczas twojego pobytu tutaj.
Aiko od razu przejrzała listę. Od rana miała treningi, natomiast wieczorami patrol. W ciągu dnia miały 2 godzinną przerwę na obiad i odpoczynek. I Dazzler miała wyznaczony też czas na papierkową robotę. W sumie jej to odpowiadało. Uśmiechnęła się do swojej opiekunki.
- Chyba nie mam żadnych zastrzeżeń.
- No to w takim wypadku lecimy. Przebierz się i zaczynamy trening.Zaraz po tym zaprowadziła ją do części treningowej budynku. Oprócz sporej wielkości siłowni z rozmaitymi sprzętami, znajdowały się jeszcze inne, zazwyczaj mniejsze sale sparingowe.
- Obserwowałam twoje wyczyny na festiwalu. Całkiem sprawnie się uwijałaś, szkoda tylko że tak wcześnie odpadłaś- powiedziała Raimei gdy szły na ich salę do ćwiczeń.
- Ah tak. Pewnie gdybym walczyła z kimkolwiek innym może bym przeszła dalej- Aiko zaśmiała się, próbując ukryć swoje rozgoryczenie porażką. Nawet nie chciała tamtego dnia wspominać, do tej pory nie odezwała się ani słowem do Bakugou.
- Zauważyłam że potrafisz kreować skrzydła na których potrafisz latać. Czy na tym dokładnie polega twój Quirk?
- Nie do końca. Potrafię tworzyć różne rzeczy z mojej energii. Tak długo jak są przyczepione do mojego ciała mogę nimi ruszać lub modyfikować- Raimei pokiwała głową w zrozumieniu.
- Mój Quirk, Energy Recharge, też posługuje się energią. Mogę pobierać ją z mojego otoczenia by wzmocnić siebie.
- Przez to możesz wyprowadzać silniejsze ciosy albo siebie przyspieszyć!- powiedziała odruchowo Aiko po czym natychmiast zrobiła przepraszającą minę- Przepraszam, to z przyzwyczajenia. Ja i mój przyjaciel bardzo lubimy czytać o innych bohaterach.
Raimei uśmiechnęła się do niej ciepło.
- Czy kiedykolwiek próbowałaś zrobić coś takiego? Na przykład wzmocnić cios?
Aiko się przez chwilę zastanawiała nad odpowiedzią.
- ...tak. Dawno temu. Musiałam się obronić przed złoczyńcą. I nawet mi się to wtedy udało. Ale od tamtego czasu nie byłam w stanie tego odtworzyć.
Kobieta zmarszczyła brwi, pochłonięta we własnych myślach.
- Czy kiedykolwiek myślałaś skąd bierzesz tą "energię"?- Aiko aż zamrugała z zaskoczenia. Nigdy wcześniej nie dostała takiego pytania.
- Ummm... Zawsze zakładałam że to jest tak jakby moja energia? Tak jak potrzebuję siły żeby biegać i ćwiczyć czy coś w tym stylu.
- Skoro tak, to powinnaś być w stanie manipulować nią zanim ona się wydostanie z twojego ciała. Przetestujemy tą teorię- uśmiechnęła się, a Aiko przeszły ciarki po plecach.
CZYTASZ
Me & My Heroes
FanfictionW Musutafu, mieście gdzie znajduje się U.A., nagle zaczęły wybuchać pożary, za którymi stoi nieznana bohaterom szajka złoczyńców. Jednak dodatkowo pojawia się nowa "bohaterka". Jak wiele może zmienić w świecie pełnym bohaterów jedna dziewczyna? *n...