13

886 70 23
                                    

- No to witamy w Tokio! 

Aiko westchnęła z zachwytu. Już nie pamiętała kiedy ostatni raz była w tej jakże zatłoczonej i hałaśliwej stolicy Japonii. Stacja Shinjuku była pełna ludzi, nawet jak na taką wczesną godzinę. Postanowili jak najszybciej opuścić stację, co już wydawało się wielkim wyczynem. Ludzi było wyjątkowo dużo nawet jak na godzinę o której przyjechali. Jednak udało im się to zrobić w zaskakująco krótkim czasie i już po paru minutach byli na zewnątrz. 

- Nie wiem jak Wy, ale ja jestem głodny. Idziemy na Omoide Yokoho!- krzyknął Hizashi przeciągając się. Czarnowłosy westchnął męczeńsko i powlókł się za przyjacielem, a Aiko zastanawiała się czy Mic na pewno wie jak trafić na tą uliczkę z barami. 

- Mic, Ty wiesz jak trafić na tą uliczkę? Ona jest dosyć mało rzucająca się w oczy....- wyraziła swoje obawy na głos. Jednak blondyn nie zwracał na nią uwagi i dalej parł do przodu. 

- Nie martw się, nie jesteśmy pierwszy raz w Tokio. Tak łatwo się nie zgubimy- zapewnił ją Aizawa i poczochrał jej, i tak już w nieładzie, włosy. 

Faktycznie po krótkim czasie znaleźli się na poszukiwanej przez nich uliczce. Od razu uderzyły w nich zapachy z licznych restauracji i barów. Mimo że było chwilę przed dziewiątą, ludzie już przychodzili tu by coś zjeść, było tu widać sporo tubylców. Co jakiś czas przewijali się także zagraniczni turyści. Ruszyli w dół uliczki by znaleźć odpowiadającą im restaurację.

- Nic a nic nie zmieniło się tu- rzekła Aiko, mijając coraz to nowe bary.

- O, to Ty już tu byłaś?- zdziwił się Hizashi.

- Tak, jak za dzieciaka tu mieszkałam, mama lubiła mnie tu zabierać. Podobno to tu się poznała z moim ojcem- uśmiechnęła się na wspomnienie swojej mamy. To wydawało się tak dawno...

Blondyn obwieścił że ma ochotę ramen, więc skierowali swe kroki do najbliższej restauracji serwującej to danie. Była ona malutka jednak bardzo przytulna. Drewniane ściany i bar dodawały jej takiego unikalnego uroku. Każdy zamówił to co chciał, a jako że obaj mężczyźni byli nauczycielami, zapłacili trochę mniej. Gdy w końcu dostali swoje dania, zjedli je z wielkim smakiem. Aiko nawet nie podejrzewała że jest tak głodna. Jak widać skromne śniadanie nie starczyło jej na długo. 

- Dobra, to gdzie idziemy?

- Może do hotelu oddać nasze torby? Bo zakładam że nikomu nie chce się ich tachać przez cały dzień- zaproponował czarnowłosy i tak też zrobili.

Zajęło im to trochę czasu, gdyż hotel znajdował się kawałek od miejsca w którym byli. Gdy już trafili do pokoju okazało się że mają do dyspozycji tylko dwa łóżka i rozkładany fotel. Aiko od razu się zadeklarowała że śpi na fotelu, uzasadniając to tym, że jest z ich trójki najmniejsza i się bez problemu zmieści. Mężczyźni niezbyt oponowali, co jej pasowało. Zabrali ze sobą najpotrzebniejsze rzeczy i wyszli na miasto. 

#####

- Okei, w takim wypadku my idziemy coś załatwić i widzimy się za dwie godziny obok pomnika Hachiko!

- Jasne! Do zobaczenia- dziewczyna pomachała im na pożegnanie i ruszyła w swoją stronę.

Błądząc po ulicach i uliczkach wchodziła do różnych sklepów. Już na sam początek kupiła sobie Ramune o smaku borówek i ciepłą latte. Uwielbiała tego typu rzeczy.
Po długich poszukiwaniach kupiła malutki prezent dla Izuku. Brelok z All Might' em  wydawał się bardzo dla niego odpowiedni, gdyż zdążyła już zauważyć jak bardzo uwielbia tego bohatera. No ale w końcu kto by go nie lubił? W końcu był bohaterem numerem jeden! 

Me & My HeroesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz