- All Might, mógłbyś się pospieszyć? Robota wzywa!- Eraser Head był nieco zdenerwowany. Byli na patrolu i akurat dostali wezwanie do pożaru, a ten wielkolud się guzdrał. "Tylko spokojnie." powiedział sobie w myślach.
- Już, już Shota! Nie denerwuj się!- bohater nr 1 podniósł ręce w obronnym geście. Chwilę później już byli w drodze do miejsca wypadku.Gdy stanęli przed płonącym budynkiem wiedział już że sami se nie poradzą.
- Endeavor, przydałaby się nam tu twoja pomoc!- krzyknął do słuchawki zamontowanej w jego uchu.
Gdy to mówił przed oczami mignęła mu jakaś postać, chyba dziewczyny. Była zakapturzona. Kierowała się do płonącego budynku.
- Hej czekaj! Tam nie wolno!- krzyknął All Might, na co dziewczyna się odwróciła. Miała okulary i maskę na twarzy więc nie widzieli wyrazu jej twarzy. Nie zatrzymała się, tylko jeszcze przyspieszyła i skoczyła w ogień.All Might i Shota spojrzeli na siebie zaskoczeni. Po chwili usłyszeli rozpaczliwe krzyki kilku ludzi.
- POMOCY!!! TUTAJ JESTEŚMY!!!
- Cholera jasna, ktoś tam jest! - chcieli wbiec do budynku ale pożar jakby się wzmocnił. Nic nie mogli zrobić bez Endeavora.Kiedy All Might przymierzał się do rozwalenia ściany, przez otwór który był jeszcze jakiś czas temu drzwiami wyszła ta narwana dziewczyna. Ciężko oddychała a okularów już dawno nie miała na nosie. Na plecach miała trójkę ludzi. Szybko od niej odebrali poszkodowanych, jednak ona natychmiast "zanurkowała" z powrotem w ogień.
- Wracaj!- zdążył krzyknąć czarnowłosy- Za chwilę budynek się może zawalić!
- NIE! TAM JEST JESZCZE KTOŚ!- odkrzyknął mu spanikowany dziewczęcy głos z budynku. Budynek z każdą chwilą coraz bardziej się rozpadał. W końcu rozległ się hałas rozbijanego okna i dziewczyna wyskoczyła na ulicę z małym chłopczykiem na rękach.Natychmiast podbiegli do niej bohaterzy. Shota słyszał jak dziewczyna mówi do chłopczyka "Ciii... Już jesteś bezpieczny". All Might wziął od niej dziecko i skierował się w stronę karetek by upewnić się że nic mu nie jest. Shota patrzył na dziewczynę i chciał się coś zapytać ale zanim zdążył cokolwiek powiedzieć, dziewczyna po prostu zniknęła. Nie zastanawiał się nad tym długo ponieważ miał inne problemy na głowie.
Budynek zaczął się już całkowicie zawalać. Całe szczęście strażacy gasili pożar w czym pomagali im reszta bohaterów. Podczas gdy pożar się uspokajał, do Erasera podszedł ten mały chłopiec. Pociągnął go delikatnie za nogawkę spodni.
- Co jest, młody?- zapytał kucając tak by był na wysokości jego twarzy.
- Gdzie jest ta pani co mnie uratowała?- zapytał zmieszany chłopiec, lekko sepleniąc.
Shota zamilkł na chwilę. Sam nie wiedział kim jest ta dziewczyna i gdzie teraz może być. Zdążył zapamiętać jedynie jej intensywnie niebieskie oczy i przyjemny dla ucha głos. Nawet gdy był lekko spanikowany. Popatrzył na dziecko. Wodziło wzrokiem za resztą bohaterów. Aizawa się domyślił że szuka tej tajemniczej dziewczyny.
Westchnął.
- Musiała już pójść.
- A mógłby jej pan ode mnie podziękować? Za to że mnie uratowała?
- Jasne- odpowiedział nawet nie myśląc nad tym co mówi- A teraz zmykaj mały
I tyle go widział.Shota wzruszył ramionami i podszedł do reszty bohaterów.
- Eraser Head! Wiesz może co to była za młoda dama co uratowała tych ludzi?- zapytał z nieodłącznym uśmiechem All Might.
- Nie mam pojęcia. Nigdy w życiu jej na oczy nie widziałem.- odparł znudzonym głosem. Ale musiał sam przed sobą przyznać że dziewczyna go trochę zainteresowała...----
No to tak.
Cześć z tej strony Autorka.
Z okazji tego że jestem już pół roku na wattpadzie, postanowiłam że zacznę publikować książkę - fanfiction. Rozdziały będą się pojawiać raz na tydzień, ewentualnie na dwa, w zależności jak będzie u mnie z czasem i weną.
(Z góry przepraszam za moje upośledzone rysunki, ale chcę żebyście mieli chociaż wyobrażenie jak w moim zamyśle wygląda np. główny/a bohater/ka)
Dziękuję i zapraszam 😘~Mordełka^^
Ps. Mam nadzieję że to była pierwsza i ostatnia notka od autora jaką tutaj robię :P
Ps 2. Komentujcie proszę. Będę przynajmniej wiedziała co Wam się podoba!
CZYTASZ
Me & My Heroes
FanfictionW Musutafu, mieście gdzie znajduje się U.A., nagle zaczęły wybuchać pożary, za którymi stoi nieznana bohaterom szajka złoczyńców. Jednak dodatkowo pojawia się nowa "bohaterka". Jak wiele może zmienić w świecie pełnym bohaterów jedna dziewczyna? *n...