Dziewczyna tak jak wczorajszego wieczora powiedziała sobie, iż musi pójść dziś do szkoły tak tego nie zrobiła. Dając Linusowi znać, że z chęcią się spotka (w końcu to była jedna z nielicznych twarzy jaką znała z Anglii), nie spodziewała się szybkiej odpowiedzi, którą dostała. Nie zwlekając, poinformowała chłopaka, iż mogą się zobaczyć choćby zaraz, na co odpisał jej z radością. Kilkanaście minut później dwójka starych znajomych przechadzała się po mieście. Jus zdążyła go nawet poinformować, iż poznała jego „durnego" brata, na co Linus wybuchł śmiechem. Starszy Horan uważał kiedyś, że Niall z Justine tworzyliby fajną parkę. Nigdy jednak nie udało mu się ich poznać, gdyż albo młodszego nie było, albo dziewczyny. Mimo to cieszył się, że i bez jego pomocy się poznali. Choć okoliczności nie były zbyt przyjazne i fakt jak Night mówiła o blondynie wprawiał Horana w radosny humor. Nie dziwił się jej, lecz w głębi siebie wiedział, iż jego brat to w rzeczywistości dobry chłopak i specjalnie by jej nie zranił. Linus dostrzegł również sporą zmianę w znajomej. Kiedyś buzia jej się wręcz nie zamykała. Owszem, pamiętał jak na początku ich znajomości była nieco nieśmiała, lecz pomimo tego, z czasem nie przejmowała się reakcją chłopaka i rozmawiała z nim o czym tylko popadnie. Na tym spotkaniu było inaczej.
Nadal się odzywała, niekiedy nawet uśmiechała, jednak nie wspominała już o rodzicach czy bracie, którego potrafiła wychwalać na każdym kroku. Linus od zawsze wiedział, że David był jej oczkiem w głowie. Jakby postanowiła sobie, iż obroni go przez złem świata, a na pewno przed tym aby nie czuł się niedoceniany. Jus się tak czuła; szczególnie ze strony matki, o czym chłopak bardzo dobrze wiedział nie od dziś. Pomimo tego, że szatynka nie miała ochoty rozmawiać o tym co się w jej życiu wydarzyło, Linus podpytał ją o podstawowe kwestie typu: jak się czuje i czy widziała rodzinę przed wyjazdem, i chociaż widział, że kłamała mówiąc, iż wszystko jest u niej dobrze, to nie drążył tematu. Dostrzegał, że nie jest jej z tym łatwo, a ciche powiedzenie: "Nie", na jego drugie pytanie utwierdziło go w fakcie, iż jeśli będzie dalej dopytywać to mu wybuchnie płaczem. A w taki sposób chłopak nie chciał z nią spędzić spotkania. Mimo to zaproponował jej, że jeśli tylko będzie chciała to może śmiało do niego pisać.
Poznał on tylko kilka szczegółów o całym wypadku, lecz to mu w zupełności wystarczyło. Zdziwił go fakt, jak oschle Justine powiedziała o Christianie, ale to sprawiło jedynie, iż Linus doszedł do wniosku, że musiał jej coś zrobić. Nie przeliczył się. Szatynka niechętnie, ale powiedziała mu, gdzie jej były wtedy był. Horanowi wystarczyło połączyć jedną kwestię z drugą by mieć już wgląd do całej sytuacji. W tamtej chwili nie dziwił się już dystansem Justine do Chrisa. Co prawda dopytał o kilka szczegółów, ale układając sobie kawałek po kawałku w głowie nie męczył dłużej znajomej. Podstawowe informacje w zupełności mu wystarczyły, aby osądzić chłopaka. I chociaż znał go jedynie z opowieści Jus, to dla jego dobra nie chciałby go spotkać na ulicy.
Dziewczyna w zamian dowiedziała się o tym, iż Linus dorobił się niewielkiego domku i w sumie życie nie toczy mu się aż tak źle. Wciąż był z tą samą kobietą, którą szatynka miała możliwość kiedyś poznać. Co do faktu, że jego młodszy brat wciąż go nieraz męczy nic się nie zmieniło. Na to stwierdzenie, Justine się nawet rozchmurzyła. Zrozumiała, iż nie tylko ją Niall potrafił denerwować. Wyjątek jednak stanowił fakt, że jej marudził w dzień a bratu w nocy.
W tym samym czasie młodszy Horan dopadał właśnie siedzącego pod szkołą przyjaciela.
– Stary, mam przerąbane! – Wypowiedział w kierunku Stylesa.
– Kolacyjka u sąsiadów była aż taka zła? – Powiedział, ewidentnie uradowany. Horan jedynie pomyślał, że nie ma to jak wsparcie kumpla.
– Właśnie się dowiedziałem, że Jus tam mieszka. – W trakcie mówienie, Horanowi samoistnie latały na boki dłonie.
– Też masz refleks. – Blondyn odnosił wrażenie, że o czymś nie wiedział, zaś Harry tak.
CZYTASZ
Begin Again II N.H
Fanfiction"Życie może obrać różne tory. Ale tylko od Ciebie zależy, który wybierzesz."* Przez 18 lat Jus wiodła na pozór dobre życie. Do czasu... Po spotkaniu nad wyraz wkurzającego ją blondyna, zaczęło się zmieniać. Mimo ciągłego bycia myślami w przeszłości...