#18

695 50 6
                                    

Po trzecim czy nawet twardym odcinku tej bajki miałem już dosyć. Bałem się, co prawdą powiedzieć o tym Izuku, ponieważ nie chce aby ten mnie za to udusił.
Spojrzałem nie pewnie w jego kierunku i otworzyłem szeroko oczy. Zasnął! Mi zabronił a sam sobie śpi w najlepsze. Uśmiechnąłem się pod nosem i powoli wstałem by go nie obudzić. Żwawym krokiem poszedłem do kuchni a następnie z szafki wyjąłem szklankę. Nalałem do niej zimnej wody z kranu i wróciłem do młodszego.
Starałem na przeciwko niego i wylałem zawartość naczynia na jego głowę. Ten lekko podskoczył następnie zrywając się na proste nogi.

- Co do cholery!? - Pisnął patrząc na swoje mokre ubrania.

- To jest za karę. Mi zabroniłeś spać a sam to zrobiłeś. Ja tylko się odegrałem! - Powiedziałem dumny z siebie i wypiąłem klatkę piersiową do przodu.

- Osz ty cholero! - Szybko się podniósł i... Niestety zaczął mnie gonić... Więc czym prędzej zacząłem uciekać.
Nie wiedziałem które robimy okrążenie wokół kanapy, salonu i kuchni. Mimo, że jesteśmy już dorośli to taka "zabawa" jest całkiem fajna. Dzieciństwo nie wróci to fakt, ale też nie trzeba być takim sztywniakiem!
Niestety kawałek dywanu był przeciwko mnie. Potknąłem się o niego i poleciałem do przodu a na mnie Izu. Przez chwilę była niezręczna cisza, którą przerwał uroczy śmiech brokuła. Po paru sekundach i ja się dołączyłem. Śmialiśmy się głośno dalej leżąc na ziemi. A raczej na dywanie.

///////////
Czas mijał bardzo szybko. Czas wolny w końcu się skończył i zaczęła się praca. Wypadki, awantury, zgony. Wszystkiego było dużo a o wolnym czasie nawet nikt nie myślał. Celem było ratowanie ludzi a nie użalanie się nad osobą.
Mimo wszystko Izuku upierał się, że chce pracować. Oczywiście nikt na to zgodzić się nie chciał. Był nie do końca jeszcze sprawny a rehabilitacja trwa. Wysłali go niestety za biurko by odbierał telefony. Czy był zadowolony? Odpowiedź brzmi, nie. Nienawidził wręcz tego. Uważał, że jego wysiłek, chęć pomocy powinna odbywać się w terenie a nie przy telefonie! Przecież to nie było jego marzenie! Oczywiście wie, iż operatorzy robią bardzo dużo i jest to ważny szczebel tego wszystkiego. Mimo wszystko nie chce tak siedzieć, woli poczuć ten dreszczyk emocji nawet jeśli miałoby to skończyć się tak jak ostatnio albo nawet gorzej.

Oczywiście Katsuki uważa Izuku za kompletnego idiotę! Jego zdaniem ten nawet nie powinien siedzieć za biurkiem tylko w domu i odpoczywać
Niestety próba zaczęcia rozmowy kończy się awanturą, na którą oboje nie mamją ochoty więc blondyn zaprzestał swoich starań i w wolnych chwilach pisze do mężczyzny. Ten odpowiada nie chętnie, ale zawsze lepsze to niż nic.




Ich relacja się psuje?

****************

Tutaj powinien być special z okazji świąt, ale uważam iż dam wam go na sylwestra zaliczając w jednym i święta i sylwestra.

Chyba, że chcecie jako prezent wstęp do nowej książki... Ale to już dajcie mi znać. Wesołych (spóźnionych) świąt! 💚💚💚

A mogłem pracować na kasie ~Bakudeku~ /18+\Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz