part 20

252 14 5
                                    


Louis; Chyba mi amputują penisa

Harry; Co

Harry: Co się dzieje?

Louis; Chłopak prawie mojego przyjaciela przez przypadek popchnął fotografa 

Louis: A ten wleciał na statyw od aparatu

Louis: A ten się na mnie przewalił

Louis: Akurat musiałem leżeć do zdjęcia

Harry: Boże

Harry: Biedactwo

Harry; Przyłożyłeś lód?

Louis: Próbowałem, ale jest za zimny

Harry: Wow

Harry: Lód zimny

Harry: Kto by pomyślał

Louis: Nie bądź złośliwy

Louis; Pojechałem dziś wcześniej do domu

Louis: Niby mnie przepraszał, ale nie wyglądał na takiego, co zrobił to przez przypadek

Louis: Nie wiem

Louis: Sam nie wiem

Harry: Może był wystraszony tym i zacznie cię przepraszać dopiero jutro?

Louis: Ja mam jeden pomysł, w jaki może mnie przeprosić

Harry: Jaki?

Louis: Myślisz, że zgodzi się pójść na randkę?

Harry: Och

Harry; Woah

Harry: Niezłe posunięcie

Harry: Koleś najpierw tłucze cię drzwiami, a potem niemal przyczynia się do amputacji penisa, a ty chcesz go zaprosić na randkę?

Louis: Kolację

Louis: On mi się serio podoba

Harry; Ale tak, zaproś go

Harry: Może się zgodzi



Harry: Niall?

Harry: Mam nowy plan

Harry: To będzie genialne

Niall: Jaki plan?

Harry: Kurwa sprytny

Niall: I takie lubię

Niall; Umówimy to na jedzeniu


Chicago (larry) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz