|Rozdział 19|

429 15 5
                                    

-Tato!- zdenerwowana dziewczyna wstała lecz ojciec zdążył już wyjść.
Zaczęła chodzić po pustym pokoju. Złapała się za głowę i rozmyślała. Dlaczego jej wcześniej nie powiedział. Nawet nie wie co to za układ.
Była godzina 16.36 , a ta postanowiła wyjść z pokoju. -Wychodzimy-cmok -To paa!- usłyszała ten znany głos Jessicy.
Została sama z ojcem. Całkiem sama. Nawet Jack poszedł z Klary się przejść. -Tato czy moglibyśmy porozmawiać?- spytała wchodząc do pokoju gdzie siedział ojciec.
-Oh jasne. Co się stało?- jak gdyby nigdy nic spytał , a ta westchnęła. -Co to za układ. Nie chce żebyś popadł w kłopoty.- ta tylko usłyszała przełykanie śliny. -Myślę że to nie czas żebyś wiedziała.- odparł i zjechał wzrokiem na telewizor.
-Tato! To poważne chce wiedzieć.- ten zigmorował ją i wyszedł z pokoju.
Dziewczyna postanowiła się przespać.
Wstała o godzinie 18. Wszyscy już wrócili do domu.
Przetarła zaspane oczy i łapiąc szczotkę w dłoń rozczesała włosy.
Wstała i poprawiając swoje wygniecione ubranie wyszła z pokoju.
-Dzień dobry.- powiedziała i widząc całą rodzine razem w pokoju.
Siedziała tak z nimi aż do nocy. Później wszyscy poszli spać.
Rano Giselle wstała szybciej.
Włączyła telefon i popatrzyła na wiadomość którą napisała wcześniej do mamy że nie wraca do polski i że zostanie we Francji jeszcze kilka dni.
-Nie odczytała. - pomyślała i nadal leżała w ciepłym łóżku.
Kiedy zobaczyła że musi się zbierać odkryła się i ruszyła do walizki po ciuchy , starając się przy tym nie obudzić Klary i Jacka który spał wraz z nią.
Popatrzyła na bluskę którą wybrała. -Nie jest zła.- pomyślała i wyciągnęła ją na łóżko.

- pomyślała i wyciągnęła ją na łóżko

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Następnie wybrała spodnie.

-Nie jest źle

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Nie jest źle.- zaśmiała się do siebie i wzięła do tego bluzę na zamek.

Do torby spakowała najważniejsze rzeczy i wraz z ciuchami ruszyła do toalety

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Do torby spakowała najważniejsze rzeczy i wraz z ciuchami ruszyła do toalety.

Ubrała się i układając fryzurę usłyszała rozmowę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ubrała się i układając fryzurę usłyszała rozmowę. -Już nie śpią?- spytała samą siebie i ruszyła w stronę głosu. Okazało się że jej ojciec z kimś rozmawiał.
-Tak tak właśnie się szykuje. Wczoraj była wyczerpana. Dlaczego miałaby robić problem. Okej , do usłyszenia. -

|Staram się mieszac outfity żeby kazdy z was znalazl cos dla siebie. Dziekuje za wyswietlenia , komentarze ktore kocham i glosy!!! Jestescie niesamowici.|
TO NIE SPECIAL

Welcome to paris | Kylian Mbappe |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz