|Rozdział 34|

294 18 7
                                    

|Dzisiaj na prośbę czytelników rozdział będzie dłuższy bo nie będzie miał 290 słów jak do teraz , lecz 450!|

Kiedy poczuła uścisk na udzie oparła się o ciemną szybę auta i zagryzając wargę do krwi oraz zaciskając pięści bojąc się odezwać męczyła się z uczuciem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Kiedy poczuła uścisk na udzie oparła się o ciemną szybę auta i zagryzając wargę do krwi oraz zaciskając pięści bojąc się odezwać męczyła się z uczuciem. Tak , piłkarz położył swoją dłoń na jej udzie po czym zaczął delikatne okrążenia wokół jej dolnej części. Nie chciała tego , lecz bała się o nagły wybuch agresji z jego strony. Wiedziała że jego lisie oczy nie są takie miłe jak jego słowa. Nie potrafiła się pogodzić z faktem że zadarła z samym milionerem oraz sławną osobą na całym świecie , która tylko machnie ręką , a jej cała osoba może stracić wszystko.
Martwiła się o ojca. Można było powiedzieć że Kylian całkowicie go zniszczył.
Skończył.
Dziewczyna odetchnęła.
Otworzyła oczy i wpatrywała się w mniej znane ulice Paryża. Nie znała tych miejsc.
Dusiła się na myśl że nikt nie może jej pomóc. Co teraz robi jej mama? Wezwała już policję?
Nawet nie poczuła kiedy samochód stanął , a patrząc przez okno ukazywała się wielka willa. Brama się otworzyła po chwili , a auto znów ruszyło by wjechać na wielkie podwórko.
-Wychodzimy.- powiedział bezuczuciowo wychodząc , a następnie wyszarpując dziewczynę z auta.
-Proszę zostaw to boli!- krzyczała , a łzy napływały jej do oczu.
Weszli do domu. Mężczyzna puścił dziewczynę , a ta z żalem się na niego popatrzyła. Dom był prawie pusty. Tylko on i ona.
-Pokaże Ci twój pokój.- powiedział zimno i nie patrząc na dziewczynę wszedł po schodach do góry.
-Oto on. - otworzył drzwi , a jej oczom ukazał się ładny pokoik.
-Jeśli jest dla Ciebie zbyt mały zawsze możesz spać u mnie.- powiedział patrząc na nią pożądanym wzrokiem.
Nie odpowiedziała. Zaraz natomiast została popchnięta na łóżko.
Krzyczała , lecz piłkarz nie myślał o przestaniu. Wpatrywał się w jej twarz kilka minut po czym łapiąc jej obie dłonie złączył ich usta.
Dziewczyna nie odwzajemniła pocałunku , który mimo wszystko trwał bardzo krótko. Nie chciała tego.
Kylian bez słowa zszedł z niej i wyszedł z pokoju w tym samym czasie zamykając drzwi na klucz. Dziewczyna uderzyła pięścią o łóżko mówiąc pod nosem wiązkę przekleństw. W pewnej chwili coraz to więcej kropel łez napływało jej do oczu. Skuliła się rozwalając w tym czasie pięknie zaścieloną pościel.
Szukała odpowiedzi na swoje pytanie ciągle w myślach , które teraz skupiały się na jej życiu. Czy już na zawsze jej przyszłość będzie tak wyglądać?

Usłyszała trzaśnięcie drzwiami. Piłkarz właśnie wyszedł na trening zostawiając dziewczynę samą.
——————————————————
-Jest dobra.- mówił do chłopaków z drużyny. -Tylko jej tak szybko nie wykorzystaj haha- zażartował Ramos ze swoim uśmieszkiem na twarzy.
-Nie wiem czy wytrzymam- śmiał się Kylian który w końcu odsapnął po tym jak porwał dziewczynę.
-A co z jej tatuśkiem?- zapytał Neymar zaciekawiony całą sytuacją.
-Pływa w długach. -

|Dzisiaj dłuższy! Dziękuję zaraz dobijemy 600 głosów nie mogę uwierzyć!ROZDZIAL NIE SPRAWDZONY|

Welcome to paris | Kylian Mbappe |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz