niesprawdzony, przepraszam, jeżeli będą błędy czy powtórzenia :)
Love
Zerwanie się z łóżka było dla mnie ogromnym wyzwaniem. Czułam się lepiej niż przed spaniem, aczkolwiek nadal sprzyjał mi nieprzyjemny dyskomfort.
Nieznośny dźwięk komórki sprawiał, że bolała mnie głowa. Donośny dzwonek huczał mi w uszach, nie pozwalając dalej spać.
Zamrugałam powiekami, próbując przyzwyczaić się do mroku, który panował dookoła. Musiała być jeszcze noc, kiedy szukałam dzwoniącej komórki.
— Gdzie ona jest?! — wymamrotałam ze zdenerwowaniem, przeszukując wnętrze wzrokiem. Spojrzałam na łóżko, zauważając, że było puste. — Damon! Gdzie jesteś? — zawołałam.
Zanim ruszyłam korytarzem, naciągnęłam na siebie wcześniejsze ciuchy, aby zakryć nagość.
Mój wzrok, przyzwyczajony już do mroku, pozwolił zauważać mi zarysy obiektów, a blask księżyca ukazywał drogę.
Wciąż słysząc w uszach donośny dźwięk, odnalazłam kuchnię, z której dobiegał dzwonek. Spojrzałam do środka, zauważając kuchnię połączoną z salonem, a tam Damona. Przechyliłam z zaskoczeniem głowę.
Siedział pochylony na kanapie. Dłonie włożył we włosy, szarpiąc za końcówki. Wyglądał, jakby był w innym miejscu.
Podeszłam do niego ostrożnie. Na stoliku naprzeciwko leżała wibrująca komórka. Przyjrzałam się jej, a na ekranie widniało imię „Saint".
Kuźwa. To mój telefon. Skąd on się tu wziął?
Ukucnęłam naprzeciwko Damona, wyciszając komórkę. Wiedziałam, że rozzłoszczę Sainta tym jeszcze bardziej, ale teraz liczył się teraz humor chłopaka przede mną.
Uniósł wzrok, kiedy dźwięk ucichł, a ja dotknęłam jego kolan. Spojrzał mi prosto w oczy, widziałam wahanie i nutę przerażenia w jego wzroku.
— Co się dzieje? — zapytałam szeptem. — Chodzi o to, co między nami doszło? Żałujesz tego?
Próbowałam ukryć drżenie głosu. Poczułam się zraniona i skrzywdzona, wyduszając z siebie owe pytanie. Czy nie byłam wystarczająca? Nie spełniłam jego oczekiwań?
Zacisnęłam palce na jego skórze, bojąc się odpowiedzi.
Nie chciałam, aby rzeczywiście tak myślał. Aby żałował tego. Wydawało mi się, że mu się podobało. Był delikatny i troskliwy, zadbał o mnie.
Położył dłoń na moich palcach, ściskając je lekko. Przygryzłam wargi na ten czuły gest, nieco uspokojona jego dotykiem.
— Nie, oczywiście, że nie Love. — Pomachał przecząco głową, ujmując moją twarz w swoje dłonie. — Nie chodzi o to, co między nami zaszło — zapewnił, a ja odetchnęłam ze spokojem. — Chociaż... właściwie trochę chodzi. Obudziłem się, bo dzwonił twój telefon i zobaczyłem, że to twój brat. Przyszedłem z nim tutaj, licząc, że nie będziesz go słyszeć. Ale usłyszałaś. Wracając... — Westchnął, urywając na chwilę. Zamyślił się. — Chodzi o to, że ukrywamy to przed nim. On jest twoim bratem, a moim jedynym przyjacielem. Nie chcę, aby... kiedy się o tym dowie, któreś z was cierpiało.

CZYTASZ
BORDER 18+
RomanceLove zakochuje się w przyjacielu swojego brata, gdy ma dziesięć lat. Jej zauroczenie nigdy nie traci na sile, a wręcz się powiększa, gdy zaczyna uczęszczać do liceum, gdzie Damon jest w ostatniej klasie. Jednak między nimi są trzy lata różnicy, któr...