Rozdział 30 Spadam na dno.

11 4 0
                                    

Wjechaliśmy.

Była to pewnie najgorsza decyzja w moim życiu, ale zrobione, już nie cofnę.

-Spokojnie. -powiedział.

-Jedziemy na możliwą śmierć.

Dziś nad ranem powiedzieliśmy reszcie co może ich czekać, nikt nie był szczęśliwy.

-Tu w ogóle coś lub ktoś żyje?

-Nie. Patrz na drogę ja muszę coś wyjąć z torby.

-Mhm.

Spojrzałam przed siebie i nie zobaczyłam nikogo. Tylko mgłę.

Gdzie oni są.

Cholera!

Rozejrzałam się dookoła, ale nikogo nie było.

-Cassian, ich nie ma. -szepnęłam.

-Co?! Miałaś patrzeć i jechać za resztą.

-Patrzyłam, ale zniknęli.

-Jak mogli zniknąć?!

-No jest cholerna mgła. Może są gdzieś obok.

Przerażenie narastało.

Cassian zeskoczył z konia i zaczął się oglądać.

Zrobiłam to samo i lekko się skrzywiłam, kiedy moje nogi dotknęły ziemi.

Cholerna kostka.

Warknął z irytacji.

-Poprosiłem cię o jedną nie trudną do wykonania rzecz, a ty to spaprałaś. Jakim cudem jesteś taka...

-Przestań obwiniać mnie o to. Wiem, mój błąd, ale to przez mgłę!

-Zawsze musisz zawalić na kogoś winę. Zawsze ktoś jest poszkodowany przez ciebie.

-Co?!

-Odkąd się znamy, ty wszystko niszczysz. Zawsze trzeba cię ratować, traktować jak małe dziecko, bo nic sama nie potrafisz zrobić. Nie dziwie się czemu ciebie matka nie chce.

Nie...

-Nie powiedziałeś tego...

Czułam jakby wbijał mi nóż w serce.

Ale to nie było najgorsze, najgorsze było to, że to on to powiedział...

-Nie...

-Amberly każdy to wie. Nicholas, Avery, cały twój dwór i oczywiście twój ojciec. Nie dziwię się czemu Nik cię zdradził.

Patrzyłam na niego i go nie rozpoznawałam.

-Dziwię się, że Avery tak długo udaje twoja przyjaciółkę. Myślisz, że gdyby miała wybierać wciąż, by ci pomagała? -parsknął- Nawet nie umiesz wejść na konia, walczyć. Jesteś człowiekiem. Istotą, która jest słaba, najsłabsza. Dlatego ludzie wyginęli.

-Cassian...

Poczułam jak oczy mnie pieką.

-Dlatego ty też zginiesz.

-Co?!

-Myślisz, że nie miałem ukrytych motywów zawierając z tobą umowę.

-Chcesz mnie zabić.

-Nie. To mgła cię zabije.

Nagle wszystko wydarzyło się szybko.

VeniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz