-choć szybciej! - zawołał Tommy do brata.
- Szybciej nie mogę !- odpowiedziała mu Tubbo.
Tommy wymyślił jakieś spacery w lesie i zabrał go ze sobą mimo że jasno mówił że jest zmęczony. Ale nie potrafi być na niego zły. Tommy nie zawsze się przyznaję ale jest naprawdę dobry i miły, Tubbo to widzi.
Nagle wyszli na polanę z pięknymi kwiatami.
- Kiedy zobaczył to miejsce po raz pierwszy, pomyślałem że by ci się spodobało. - Policzki blondyna były całe czerwone z zażenowania.
- I miałeś rację, podoba mi się - uśmiechnął się brązowowłosy.
Tubbo UWIELBiAŁ robić korony z kwiatów. I to właśnie robił. Robił korony z kwiatów aż zaczął go boleć ręce.
- To może być nasze sekretne miejsce. - zaproponował niebieskooki kiedy leżeli na trawie podziwiając chmury.
- Dobry pomysł. - zgodził się Tubbo.
To ich sekretne miejsce spotkań. Miejsce do którego tylko oni chodzą ( no...przynajmniej jako jedyni chodzą tam więcej niż raz).
- Gdzie idziecie? - pytała się czasami ich rodzina a oni odpowiadali "sekret". Tak to jest sekret, ICH sekret .
Przesiadywali tam całymi dniami albo w ogóle. Ich sekretne miejsce, ich ucieczka od rzeczywistości.
-No weście. Neo podzielicie się zemną nawet kawałkiem informacji ? - prosił nie raz Wilbur. Nic nie powiedzieli. To ich sekretne miejsce i nikt nie ma do nigo wstępu.
---------------------
KRÓTKIE.
Jako ja mam dzisiaj brak weny...
Przepraszam bardzo postaram się zrobić dłuższy rozdział jutro.
To tyle na dziś pa
CZYTASZ
Zwyczajny dzień w rodzinie Sbi
RandomOne-shoty głównie z Sbi jakimś cudem w jednym uniwersum