Napąknęłam wcześniej o przeszłości Philzy więc macie więcej.
Przyjaźnili się od długiego czasu. Więc czemu nic nie zauważył? Czemu nie wyłapał , że coś jest nie tak? Słyszał tyle razy o szkodliwym działaniu alkoholu. Czemu więc wierzył , że wszystko jest dobrze? Miał jednak szczęście. Zauważył swój błąd. Poszedł na odwyk. Po wielu wzlotach i upadkach mógł wreszcie powiedzieć , że nie jest już uzależniony. Zaczął rozmawiać więcej z przyjaciółmi których wcześniej odrzucał. Decyzja o zostaniu rodziną zastępczą dla dziecka była swego sposobu pokutą. Mimo że wiedział że pewnie nie będzie na początku listy do akceptowania , chciał spróbować. Zdziwił się kiedy dostał wiadomość powrotną. Zgoda. Nie potrafi opisać radości którą wtedy czuł. Kiedy tylko zobaczył zdjęcie Wilbura od razu widział , że to jego dziecko. Przeczytał wszystkie dostępne informacje o nim. Chciał wiedzieć wszystko co potrzebne. Później przeczytał trochę poradników rodzicielstwa. Był gotowy. Początek był bardzo nie pewny. Nie dziwił się. Wilbur go nie znał i pewnie ledwo rozumie czemu tu jest. Starał się go przekonać prostymi gestami i spędzaniem razem czasu. Po jakimś czasie pewność siebie Wilbura znacznie wzrosła i zaczęli naprawdę dobrze się dogadywać. Moment w którym Wilbur po raz pierwszy nazwał go tatą na zawsze został zapisany w jego pamięci. Kocha swojego syna całym sercem i nic tego nie zmieni.
Chcecie part 2?
CZYTASZ
Zwyczajny dzień w rodzinie Sbi
RandomOne-shoty głównie z Sbi jakimś cudem w jednym uniwersum