🥦9🥦

2K 121 38
                                    

Pov Bakugou

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pov Bakugou.

Wracałem właśnie ze sklepu bo gównowłosemu zachciało się piwa a nic u nas już nie zostało, zresztą też miałem ochotę się napić. Dzisiaj jest ta cholerna pełnia a ja czuję jak moja Alfa szaleje a ja jestem przez to rozdrażniony.

Warknąłem patrząc na kolejne powiadomienie od Kirishimy z pytaniem gdzie jestem co on myśli, że się kurwa teleportuje do tego sklepu i z powrotem?

Jest cholernie zimno przez co nie mam takiej energii aby szybciej przebierać nogami. Wcisnąłem telefon głębiej do kieszeni kiedy odpisałem temu idiocie, że będę za jakieś 10 min i wtedy to poczułem, znowu ten zapach...był tak intensywny, że aż zabrakło mi tchu. Wszystkie moje odczucia potęgowała jeszcze ta cholerna pełnia.

Zatrzymałem się na środku chodnika i dostrzegłem te zielone włosy. Chłopak szedł mrucząc pod nosem, wzrok wlepiony miał w ziemię i lekko się zataczał, ewidentnie był pijany.

Już otwierałem usta aby się do niego odezwać kiedy wpadł na mnie odbijając się od mojej klatki piersiowej, wtedy uniósł głowę.

- Oi przepraszam...- usłyszałem jego cichy głosik kiedy jego piękne szmaragdowe oczy spotkały się z moimi.

~ Nasza Omega! W końcu ją znaleźliśmy! Dziękuję Ci cholera pełnio!~ moja Alfa skakała jak mały szczeniak wyjąc z zachwytu.

-Nosz kurwa tylko nie ty....- dodał po chwili kiedy dotarło do niego na kogo wpadł ale do mnie jego słowa przedzierały się jak przez niewidzialny mur. Nic mnie nie interesowało, był tylko on piękna Omega. Moje oczy zaszły mgłą i już byłem pewien to on był tym jedynym.

Uśmiechnąłem się delikatnie aby go bardziej nie wystraszyć i już chciałem coś powiedzieć ale wtedy brokuł osunął się na chodnik tracąc przytomność.

- Ej oi oi oi.- ukucnąłem obok niego biorąc go na ręce, był całkowicie bezwładny.- Cholera i co teraz?- mruknąłem do siebie.

~ No jak to co? Zabierz go do domu to teraz twoja Omega możesz z nią robić co chcesz.

- Ty się chyba z chujem na łby pozamieniałeś!- warknąłem do mojej Alfy.- Zamknij mordę i mnie nie wkurwiaj. Nic nieodpowiedniego mu nie zrobię ale z jednym masz rację, zabieramy go do domu bo tak go tutaj nie zostawię.

****

Pov Izuku.

Zmrużyłem oczy kiedy kolejne nieznośne promienie słońca padały na moją twarz. Mrucząc pod nosem obróciłem się na bok tak aby uniknąć drażniącego światła i starałem się ponownie zasnąć ale coś nie dawało mi spokoju. Czułem wokół nieznajomy zapach w łóżko na którym spałem było dziwnie twarde.

B͓̽y͓̽ć͓̽ ͓̽O͓̽m͓̽e͓̽g͓̽ą͓̽ [BakuxDeku]✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz