Z okazji moich kolejnych urodzin nie ważne których 😝 chciałam was zaprosić na krótki rozdzielik ❤️
****
- Kacchan ale czy nic się nie stanie? Co z dziećmi? Powiedziałeś im?- podniosłem głowę znad dokumentów i zdjąłem duże okrągłe okulary z nosa kładąc je na biurku.
- Deku nasze dzieci mają już 15 lat to są nastolatki nie musisz ich niańczyć.- podszedł do mnie i poczochrał po włosach uśmiechając się z dezaprobatą.
Czasami zapominam, że moje dzieci to już nie takie dzieci. Przez to, że moje życie się ustabilizowało każdy dzień jest w miarę spokojny ciężko mi się zmusić do jakiś szaleństw ale na szczęście mam wspaniałego męża który w przeciwieństwie do mnie pamiętał o naszej rocznicy ślubu i właśnie dzisiaj przyszedł obwieścić mi jak ją będziemy świętować.
- Więc wszystko ustalone ty tylko masz usadowić swoją ponętna dupcie na siedzeniu w samolocie a ja się resztą zajmę.- pocałował mnie w czubek głowy.- Gnomy zostaną z Miną i Gównowłosym.
- Kacchan czy ty czasami możesz nasze dzieci nazwać jakoś inaczej a nie padalce, gnomy czy gady?- oburzyłem się lekko nadymając policzki. Blondyn rzadko kiedy zwracał się do bliźniaków po imieniu.
- Ale taka prawda to małe demony są i imiona są tylko na specjalne okazje.- zaśmiał się składając delikatny pocałunek na moich wargach po czym skierował się do wyjścia. Rzucił jeszcze na odchodnym, że jutro o 9 mam być gotowy.
Przetarłem zmęczone oczy i wróciłem do spraw nad którymi siedzę już trzeci dzień ale co począć taka rola głowy rodziny.
****
- Pamiętaj żadnych imprez a tym bardziej alkoholu.- wyliczałem na palcach patrząc na gasnący uśmiech na twarzy przyjaciółki.
- Ale z ciebie stara zgrzęda. Izuś ile ty masz lat? 35 czy 75?- westchnęła krzyżując ręce na piersi.- Przecież jestem odpowiedzialną ciotką.
- Mina nie zaczynaj znowu.- warknąłem cicho.- Przypomnieć ci ostatnie urodziny dzieciaków i twój wybuchowy tort?
Na samo wspomnienie jak różowowłosa wsadziła petardy do ciasta zamiast normalnych świeczek mam dreszcze a o sprzątaniu już nie wspomnę, biedne sprzątaczki musiały zdrapywać lukier z sufitu ale dzieci miały za to niezły ubaw a ja zawał serca.
- Dobra dobra będziemy grzeczni a Eijiro nas przypilnuje a teraz sio sio.- zaczęła wypychać mnie za drzwi rezydencji.
- Mamo jesteśmy już prawie dorośli i możesz nas spokojnie zostawić.- wtrąciła blondynka schodząc po schodach z miską pełną popcornu.
CZYTASZ
B͓̽y͓̽ć͓̽ ͓̽O͓̽m͓̽e͓̽g͓̽ą͓̽ [BakuxDeku]✓
FanfictionIzuku jest synem jednego z największych Bossów Mafii w kraju. Na jego nieszczęście urodził się jako męska omega co jest niewyobrażalną hańba w jego rodzinie. Od najmłodszych lat ukrywany przed światem, przedstawiany jako kobieta ma już dość traktowa...