Specjal II😈😈

1.3K 72 72
                                    

Pov Mina

- A więc moi młodzi dorośli co chcielibyście porobić z ciocią?- klasnęłam radośnie w dłonie zerkając na młodzież w salonie.

- Mina mama wyraźnie zakazał imprez i tego typu rzeczy więc co się tak szczerzysz?- wysoka blondynka stanęła obok mnie i odłożyła miskę na stolik.

- Rin od kiedy ty jesteś taka grzeczna?- prychnęłam czochrając jej włosy czego nienawidziła więc warknęła na mnie.

- Nie zapominaj jestem Alfą i nie jestem grzeczna tak jak on.- pokazała na zielonowłosego chłopaka.

- Ej ode mnie się odwal.- odburknął Omega wstając z wygodnej kanapy.- Zawsze robisz ze mnie sierotę losu a później wciągasz w swoje gierki.

- Ale mama i tak się na mnie wydziera nie na swojego kochanego synka

- Taa ale za to ojciec opierdala nas po równo a mnie nawet bardziej.

- Bo ja wiem jak go urobić.- pokazała mu język.- Bo Alfy trzymają się razem.

- Dość! Bo za chwilę się pozabijacie!- stanęłam między nimi widząc jak chcą ruszyć na siebie.

- Mamo może tym razem posiedzimy w spokoju?- do salonu wszedł spokojnym krokiem mój kochany synek, moje oczko w głowie Haru a za nim wlekąc się wkroczył Yukime.

Kazuma od razu doskoczył do syna Shinsou rzucając mu się na szyję i wtulając w niego na co jego siostra skrzywiła się i udawała wymioty.

- Możecie tak nie przy ludziach?- prychnęła wychodząc do kuchni.

Mam powoli dość tego zwierzyńca a jak na złość mój kochany mąż się spóźnia, pewnie znowu zasiedział się z Denkim gdzieś w barze.

- Ok to co chcecie robić wy małe parszywce?- potarłam nasadę nosa i usiadłam na kanapie.

Dzieciaki spojrzały na mnie zastanawiając się nad odpowiedzią.

- Może chodźmy do parku rozrywki, mama ostatnio o nim wspominał.- pierwszy odezwał się Yukime podchodząc do mnie z wtulonym w niego zielonowłosym.

Oni naprawdę są nierozłączni, od kiedy Kazuma dostał swojej pierwszej rui fioletowowłosy praktycznie spędza z nim każdą wolną chwilę, na szczęście z tego co mówił mój syn jeszcze nie mieli bliskich kontaktów i mam nadzieję, że długo tak zostanie bo Izuku by mnie zabił.

- Tata też coś ostatnio mówił o tym parku.- wtrącił się różowowłosy Haru siadając obok mnie.

- Poczekamy na chłopaków i myślę, że możemy się dzisiaj tam udać bo lepszego pomysłu to ja nie mam.- wyjęłam telefon wybierając numer czerwonowłosego.

- Gdzie Pan szanowny Alfa jest i czmeu nie w domu?- zapytałam poważnie kiedy Eijiro odebrał.

- Spokojnie kochanie już wracamy, będziemy dosłownie za 10 minut.- odpowiedział mi zestresowany, może on jest Alfą ale ja za to potrafiłam go sobie ustawić.

Tak jak ustaliliśmy po powrocie reszty "dorosłych" wrzuciliśmy dzieciarnię do samochodów i ruszyliśmy na podbój świata to znaczy parku rozrywki.

*****

Pov Izuku

- Izuku kochanie już jesteśmy.- poczułem ciepły oddech przy swoim uchu i leniwie uchyliłem jedno oko, mrucząc pod nosem niezadowolony.

Loy nam się przedłużał a ja po prostu zasnąłem ale na szczęście już możemy opuści samolot i zmienić otoczenie.

- Kacchan zanieś mnie...- wyciągnąłem do niego ręce i zrobiłem minę małego szczeniaka na co blondyn westchnął robiąc minę męczennika ale i tak bez słowa mnie podniósł i wyniósł z tej przeklętej maszyny.

B͓̽y͓̽ć͓̽ ͓̽O͓̽m͓̽e͓̽g͓̽ą͓̽ [BakuxDeku]✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz