Rozdział dwudziesty ósmy

989 42 7
                                    

*wybaczcie zwłokę 🙏*

LAVENDER

Marzec

Są dni kiedy jest lepiej, a są dni kiedy jest gorzej. Tych drugich jest więcej i nie jestem pewna, czy kiedykolwiek waga zmieni położenie.

Kocham go bardziej niż wczoraj i troszkę mniej już jutro.

Wiem to, bo kiedy budzę się bez niego, ból jest najsilniejszy.


Kwiecień

Bez zmian jeśli chodzi o uczucia, ale po uzgodnieniu z Colinem sprzedałam dom, a w zamian wynajęłam mieszkanie. Jest mniejsze i przy tym mniej straszne. Nigdy nie jest w nim cicho, bo ściany są zbyt cienkie, bym nie słyszała sąsiadów.

Szkoda, że w ten sam sposób nie da się sprzedać serca.

Z przyjemnością wymieniłabym je na nowe.


Maj

Dostałam zaproszenie na ślub. Wysłano go na stary adres, ale nowi właściciele od razu mi je przekazali. Chciałabym wierzyć, że wysłano je przypadkowo, ale moje imię i nazwisko świadczy o tym, że zostało wysłane w pełni świadomie. Wymazałam Twoje imię i nazwisko i wpisałam w jego miejsce dane mojego sąsiada z naprzeciwka. Myślę, że bardziej pasowałby do Twojej narzeczonej. Jest równie bezduszny co ona.

Dowiedziałam się też, że Corbin dostał wyrok. W zawieszeniu, ale nie interesuje mnie to. Najważniejsze, że jest świadomy swoich błędów. Podobno chodzi na terapię do tej samej poradni co ja.

Mówienie tego wszystkiego wcale nie przynosi mi ulgi. Jedyną rzeczą, która uśmierzyłaby mój ból, byłaby świadomość, że jesteś szczęśliwy. Nie mogę znieść myśli, że cierpisz. Gdybym mogła, zabrałabym to uczucie od Ciebie. Jestem specem w radzeniu sobie z nim.


Czerwiec

Zbliża się koniec roku szkolnego, a ja wciąż nie wiem, co dalej. Moja terapeutka twierdzi, że to normalne, że tak się czuję, bo po raz pierwszy stanę się prawdziwie wolna i będę mogła podjąć swoją własną, egoistyczną decyzję. Nie czuję się na tyle dorosła, by ją podjąć.

Jestem zagubiona.

Próbuję się odnaleźć, ale nie jest to łatwe.

Boję się.

Boję się podjąć decyzję. Boję się tego, że nie potrafię jej podjąć. I boję się tego, co się stanie, gdy jej nie podejmę.

Czuję strach przed upływającym czasem. Mam wrażenie, że płynie szybciej niż powinien i nieubłaganie zbliża mnie do chwili, w której powinnam zdecydować, co zrobić ze swoim życiem.

Chciałabym znowu mieć sześć lat. Chciałabym, by mama lub tata podjęli za mnie tę decyzję.

Ale ich nie ma i już nigdy nie będzie ich obok.

Jestem sama, nie licząc wspomnienia Ciebie, które w takich chwilach zawsze podnosi mnie na duchu.

Nigdy nie przestanę Cię kochać.

Incredible Fate +18 ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz