Rozdział trzydziesty, w którym wszystko kończy się tak, jak powinno

1.3K 45 4
                                    

LAVENDER

Odzyskiwanie zaufania nie jest takie proste, jak można by przypuszczać. Chociaż tęskniłam za posiadaniem obok bliskiej osoby, to udało mi się doprowadzić się do stanu względnej stabilizacji, w której byłam samowystarczalna i tęsknota obejmowała jedynie przeszłe chwile, których żałowałam, że nie było więcej. Jeszcze kilka dni temu byłam na etapie, w którym nie sądziłam, że dane nam będzie jeszcze kiedykolwiek się spotkać i przez to zamknęłam się w swoim świecie, do którego nikt nie miał dostępu. Ponowne otworzenie go było trudne. Starałam się na nowo odtworzyć wizję przyszłości, która pojawiła się w moim umyśle jeszcze pół roku temu i ponownie myśleć o niej jako o czymś realnym.

Aktualnie byliśmy na etapie przyjaźni. Grayson pomagał mi w pozbyciu się nadmiaru moich rzeczy i razem planowaliśmy, co dalej. Okazało się, że nie tylko ja miałam czystą kartę. Gray dostał kilkadziesiąt tysięcy dolarów odprawy, pozwolono mu zachować dom i samochód. Na ten moment brzmiało to dobrze, ale oczywiste było to, że będzie musiał znaleźć sobie pracę. Zupełnie jak ja.

Z tego, co mi powiedział, przekazał swoje udziały Christianowi, dzięki czemu jego przyszywany szwagier zyskał większą władzę w firmie. Gdyby nie to, skutki zerwania umowy byłyby o wiele gorsze, więc chociaż nie lubiłam Christiana, ten gest w jego wykonaniu był w porządku. Na pewno miał z tym coś wspólnego egoizm, ale nie patrzyłam tak na to. Dał Graysonowi szansę na rozpoczęcie nowego życia, a to było wystarczającym powodem, dla którego zyskał mój ogromny szacunek.

— Nie chciałabyś wyjechać do Kalifornii? — zapytał mnie ostatniego wieczoru, który spędzałam w swoim mieszkaniu.

Siedzieliśmy na podłodze i jedliśmy zamówioną wcześniej chińszczyznę.

Wzruszyłam ramionami.

— Zaczęło się lato, więc pewnie będzie zapotrzebowanie na kelnerów w barach przy plaży, więc jest szansa na pracę choćby na początek — przyznałam. — A ty? Co chciałbyś robić?

To musiało być dla niego dziwne – w końcu od dziecka wiedział, że będzie pracować z ojcem, a teraz sam musiał wymyślić, co dalej.

— Nie wiem — powiedział zamyślony. — Chyba poszukam posady nauczyciela. — Zerknął na mnie, jakby czekał na moją reakcję.

Uniosłam jedną brew, a on się uśmiechnął.

— Wbrew pozorom, bardzo lubiłem pracować z nastolatkami — wyjaśnił. — Przez to, że dorośli często lekceważą ich problemy, łatwo ich sobie zjednać, bo wystarczy im poświęcić trochę więcej uwagi i zaczynają mówić. Podobało mi się to, że nie podchodzili do mnie z dystansem, tylko traktowali jak równego sobie. To chyba jeden z największych plusów bycia młodym nauczycielem.

— Albo zaczynają cię podrywać — skomentowałam z przekąsem.

Przewrócił oczami, co mnie rozbawiło bardziej niż powinno. Grayson to zauważył, bo pierwszy raz, odkąd się rozstaliśmy, głośno się przy nim śmiałam.

— A jak twoja mama? — zagadnął niepewnie.

Westchnęłam i odstawiłam puste pudełko na stolik.

— Nie wiem. Nie mam z nią żadnego kontaktu.

Pokiwał głową.

— To nie tak, że musisz mieć z nią kontakt — zwrócił się do mnie łagodnie. — Po tym, co z nią przeszłaś, masz prawo zachować dystans.

— To samo mówi moja terapeutka — zauważyłam.

— Wiesz, ja mimo wszystko wciąż utrzymuję kontakt z rodzicami, choć wolałbym tego nie robić, bo aktualnie strasznie się na mnie wyżywają za to wszystko, co się stało, jednak mam wyrzuty sumienia na samą myśl o tym, że bym się odciął. — Skrzyżowaliśmy wzrok, a kącik jego ust się uniósł. — Podziwiam cię, że jesteś w stanie zupełnie się odizolować. Ludzie mówią, że przecież to nasi rodzice i nawet po wielu traumach i przeżyciach powinniśmy przy nich trwać, ale prawda jest taka, że jeśli ktoś zatruwa ci życie, nie powinieneś czuć się źle z tym, że się od niego odcinasz. To zdrowe postępowanie, które podyktowane jest dbaniem o siebie i swoją przyszłość. Skoro kiedy dowiadujesz się, że coś zawiera toksyny i zatruwa twój organizm, wtedy to odstawiasz, żeby żyć dłużej i czuć się lepiej, dlaczego masz nie robić tego samego z ludźmi? Szkoda tracić czas na coś, co cię niszczy.

Incredible Fate +18 ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz