Emily
Antonio opadł na mnie, wtulając mocno twarz w mój obojczyk. Nie ruszałam się, pozwalając by fala przeszywającego bólu odeszła. Jednak to nie było takie łatwe. Jego penis nadal był we mnie i choć powoli zaczął się kurczyć, to uczucie bolesnego wypełnienia nie odpuszczało. Dopiero po kilku sekundach, może minutach Rizzo wysunął ze mnie członka i opierając się na dłoniach tuż nade mną, wysapał cicho:
— Moja Piccolina.
— Boli – wydusiłam, przesuwając dłonią w stronę kobiecości. Antonio natychmiast wiódł wzrokiem za moją ręką.
— Musimy wziąć prysznic – złożył czuły pocałunek na mojej brodzie, a tymi słowami dał mi wyraźny komunikat, że coś jest nie tak. Dotknęłam palcami wewnętrznej strony uda i już wszystko wiedziałam. Jestem cała we krwi. Podniosłam się na łóżku i szybko dostrzegłam, że moje uda, cipka i jego członek pokryte są czerwoną cieczą. Poczułam się z tym cholernie źle. Zasłoniłam natychmiast dłońmi twarz, chcąc jak najszybciej schować się przed wzrokiem Antonia. Pierwszy raz czułam się tak bardzo skompromitowana.
— Nie patrz na mnie.
— Emily – Antonio chwycił mnie za dłonie, po czym odsłonił mi twarz i patrząc prosto w oczy, dodał: — to normalne. Byłaś dziewicą.
— Normalne? Ile w takim stanie widziałeś już kobiet?
— Tą, jedną najważniejszą i to mi wystarczy. Chodź, umyję cię – złożył pocałunek na moim czole, po czym pomógł mi wstać i zaprowadził do łazienki.
Robiąc tych kilka drobnych kroczków poczułam ogromny dyskomfort. Mięśnie już dały o sobie znać, a przecież nie był to jakiś wielki wyczyn sportowy. Nie przebiegłam trzydziestu kilometrów, tylko uprawiałam seks.
Weszliśmy z Antoniem pod prysznic i kiedy poczułam gorącą wodę otulającą moje ciało, odetchnęłam. Zdecydowanie teraz tego najbardziej potrzebowałam. Zamknęłam powieki i ułożyłam dłonie na umięśnionych ramionach mojego narzeczonego. Szybko wróciłam do wspomnień naszego pierwszego razu. Czuję, że to zostanie ze mną już do końca życia. Wówczas Antonio zaczął składać delikatne pocałunki na mojej szyi, brodzie i policzkach.— Nie przestawaj – wyszeptałam, gdy nagle przerwał te cudowne pieszczoty.
— Z każdym kolejnym razem będziesz odczuwać coraz większą przyjemność z seksu, a ja będę cię zadowalał, czerpiąc to co najlepsze z widoku twojego orgazmu.
— Zawstydzasz mnie.
— Krępuje cię, gdy mówię o seksie? – zewnętrzną stroną dłoni pogłaskał mój policzek.
— Trochę. Wiem, że oczekujesz czegoś lepszego ode mnie, a ja...
Położył mi palec na ustach, przerywając tym samym mój żałosny wywód.
— Piccolina wszystko, co dostaję od ciebie jest najlepsze. Dajesz mi miłość, a tego nikt ani nic nie jest w stanie przebić.
— Kocham cię – wyznałam, po czym zatopiłam usta w jego.
Całowaliśmy się bardzo intensywnie pod prysznicem, chłonąc siebie nawzajem. Czułam motyle w brzuchu, które na swój sposób łechtały każdy centymetr mojego ciała. Niesamowite uczucie, które przybierało na sile. Antonio oparł mnie o ścianę i kładąc dłonie na biodrach, przejął całkowitą kontrolę. Błądził językiem w moich ustach, nadając coraz szybsze tempo. Rozpalał mnie. Choć moje ciało prosiło o drugą rundę, to głowa w szybki sposób przypomniała o bólu. Wycofałam się.
CZYTASZ
It's my pleasure, miss Emily [+18] ✔️ ZOSTANIE WYDANE
RomansaW dniu swoich osiemnastych urodzin Emily Cavallo otrzymuje od losu prezent, na który ciężko pracowała przez ostatnie lata: list potwierdzający przyjęcie na upragnione, prawnicze studia na Harvardzie. Niestety, to co dla niej wydaje się wspaniałym ma...