Serio?

1.2K 58 5
                                    

Niezaponijcie o gwiazdce
Miłego czytania<3

Obudziłam się następnego dnia.
Siedziałam w kuchni Adrien pracował w swoim gabinecie więc byłam sama nagle ktoś zapukał wstałam i poszłam otworzyć drzwi w nich ujrzałam swoich braci byli smutni
-Co się dzieje? - zapytałam a oni podali mi list z napisem "dla Harper" to był list pożegnalny od.. HAILIE!? Co jest gdy skończyłam czytać wyleciały z koperty zdjęcia na których są żyletki i krew.....

====

Wstałam cała zlana potem zeszłam z łóżka i zaczęłam chodzić w kółko próbując się uspokoić ale nie za bardzo mi to wychodziło
-Harp co się dzieje?? - zapytał Adrien który najwyraźniej musiał się obudzić przeze mnie nie byłam w stanie nawet odpowiedzieć on wstał z łóżka i podszedł do mnie
-Pytam co się dzieje - złapał mnie delikatnie za ramię
-J-ja... N-nie wiem.... M-miałam koszmar i.... - nie dokończyłam bo najzwyczajniej w świecie się rozpłakałam a on mnie przytulił
-Csiiii już spokojnie, cokolwiek to było, to był sen - czemu on mnie uspokaja? Gdy się już trochę uspokoiłam i trochę już zasypiałam dźwignął mnie tak że nogami owinęłam jego pas położył mnie na łóżku on usadowił się obok mnie, a to łajza wykorzystał fakt że jestem po pierwsze po tequili a po drugie nie myślę trzeźwo po tym śnie no ale niech mu będzie, przyciągnął mnie do siebie i przykrył kołdrą jęknęłam (lubię go wnerwiać tymi jękami hihi)
-Co ci?
-Nić - powiedziałam oddalając się ale mi na to nie pozwolił i znów przyciągnął do siebie
-Serio? - popatrzyłam na niego a on pokiwał głową po chyba dwudziestu minutach męczarni zaśnięcia zasnęłam.

🌜Następnego dnia🌛

Wstałam dzisiaj szybciej od Adriena szok piłam jak zwykle zresztą wodę z rana przeglądałam telefon gdy przyszedł Adrien
-I jak tam? - spytał siadając z kawą
-Dobrze, ale zastanawiam się dlaczego mi się to śniło - odpowiedziałam wyłączając telefon
-Może nie myślmy o tym? - zasugerował zgodziłam się. Postanowiłam dzisiaj zdychać na kanapie i oglądać jakieś filmy Adriena przy mnie nie było bo pracował, nic się nie działo przez cały dzień ale wieczorem mieliśmy jechać do rezydencji więc musiałam się iść ubrać ubrałam zwykły lawendowy dres sportowy włosy tym razem zostawiłam rozpuszczone o 20:30 mieliśmy jechać a o 19:50 przyszedł Adrien przywitał się i poszedł przebrać po chwili był już gotowy no to pojechaliśmy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Pomysły na priv kochani!<3
Miłego dzionka<3
31.05.2023

Rodzina Monet: Bliźniaczki&lt;3 &quot;KOREKTA&quot;Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz