Pasuje

1K 43 3
                                    

Pov.Harper

Skradaliśmy się przy ścianach, chodziliśmy na dachu na którym jest okno przez nie było słychać jak porywacze rozmawiają przy Hailie ale ona tylko siedziała i się uśmiechała
-Hmm.. Coś mi tu nie pasuje - pomyślałam patrząc przez okno, pokazałam braciom i Adrienowi żeby poczekali i nie atakowali. Mój mąż podszedł i usiadł koło mnie
-Dlaczego nie wchodzimy? - zapytał cicho
-Bo coś mi tu nie pasuje, Hailie się uśmiecha a ona by się nie uśmiechała gdyby została porwana... A co jeśli Hailie spółpracuje z nimi? - byłam zła,smutna,zawiedziona i wszystko inne naraz
-Możliwe... - zamknęłam oczy i westchnęłam cicho nie zauważyliśmy kiedy a ktoś zaszedł nas od tyłu gdy złapali trójce świętą i moich najstarszych braci spadłam z Adrienem przez okno naszczęście nie było ono za wysoko więc nic nam się nie stało
-O witamy Monet i Santan jak cudownie. Widzisz szefowo udało się - powiedział jeden z oblechów a Hailie wstała
-Widzę, widzę - potwierdziła czyli moje przypuszczenia były prawidłowe postanowiłam nie okazywać tego z to mnie boli,wstałam Adrien też
-Oj, co siostrzyczko? Załamiesz się? - spytała wrednie Hailie
-Chciałabyś Hailie - powiedziałam chłodniej niż kiedykolwiek wcześniej nigdy nie sądziłam że będę tak mówić do Hailie
-Trudno, zabrać ich do reszty - rozkazała a te oblechy pociągnęli nas do chyba piwnicy, nie jestem pewna gdy otworzyli drzwi dosłownie nas rzucili i wyszli zamykając drzwi, podsunęłam się do ściany i przyciągnęłam nogi do brzucha i skryłam w nich głowę, nie wytrzymałam i się rozpłakałam. Słyszałam jak Adrien podchodzi do mnie i przytula.

~Godzine później~

Przyszły te oblechy widziałam bicz, o nie nie nie! Błagam tylko nie to podeszli do mnie po chwili przyszła też Hailie
-No to teraz, Harper dostaniesz parę razy biczem bo jednak ty byłaś dla mnie najmilsza więc ty dostaniesz najmniejsze lanie - powiedziała pociągnęli i dwignę mnie tak że teraz stałam
-Nie, nie błagam cię Hailie! Jeśli to zrobisz będziesz winna pobicia dwóch osób! -  krzyknęłam miała minę która wykazywała nie zrozumienie inni też
-O czym ty mówisz? - zapytała przybliżając się do mnie, trudno miałam im powiedzieć kiedy indziej ale nie wyszło
-Bo....

Rodzina Monet: Bliźniaczki<3 "KOREKTA"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz