9. I wanna be yours

123 9 0
                                    

#ErosLvlla

Idąc na studia wiedziałam, że będę chodzić na imprezy i że moje życie będzie się trochę kręcić wokół znajomych. Jednak gdyby ktoś mi powiedział, że to będzie aż w takim stopniu, to bym mu nie uwierzyła. Mieszkam w Anglii od dwóch tygodni z hakiem, a szykuję się na trzecią imprezę. Niesamowite.

Ostatni raz, kiedy imprezowałam, to było z Nim.

Potrząsam głową, żeby wyrzucić tego człowieka z głowy. Nie mogę się denerwować i nie chcę. Idę na imprezę z fajnymi ludźmi i będę się dobrze bawić. Kropka.

– Nie mam się w co ubrać - jęczy Marano i rzuca się na łóżko. Podzielam jej nastrój, bo też przed chwilą stałam przy szafie i nic nie znalazłam.

– A ten skórzany gorset? - Mówi Blair, która jako jedyna wiedziała, co dzisiaj ubierze. - Założyłabyś te spodnie luźniejsze ze skóry. Wyglądałabyś hot.

Spogląda na przyjaciółkę zza lusterka, w którym się maluje.

– Kocham cię dziewczyno! - Piszczy ruda i rzuca się do szafy, aby wyjąć ciuchy.

Wzdycham cicho i wracam do makijażu. To akurat wiem, jak zrobić, bo wykonuję moją typową imprezową rutynę. Konturowanie, brwi, rzęsy i lisie oko. Aktualnie jestem w trakcie malowania ust jedyną kredką jaką mam i pierwszym lepszym błyszczykiem. Kocham moje różnorodne makijaże.

– Wstawaj - Yates odzywa się nagle, więc spoglądam na nią, żeby zobaczyć do kogo te słowa kieruje. Patrząc na to, że wręcz wypala we mnie dziurę, to się domyślam, że do mnie.

Posłusznie wykonuję jej polecenie i daję krok w stronę dziewczyny. Ona od razu przykłada jakąś sukienkę do mojego ciała, ale kręci głową i ją odrzuca. Robi tak z trzema, aż w końcu wzdycha i idzie do swojej szafy.

– Mamy podobną figurę, więc powinny pasować - mówi, ale chyba bardziej do siebie, niż do mnie.

Dziewczyna przegląda wieszaki, aż w końcu wyciąga coś i mamrocze coś pod nosem. Odwraca się do mnie z dumnym uśmiechem i rzuca we mnie czymś czarnym. Łapię to i rozkładam, a moim oczom ukazuje się przezroczysty materiał na długi rękach. Dokładniej mówiąc, to jest to coś w stylu narzutki, wiązanej tylko na jeden sznureczek na piersiach. Ma długi rękach, który jest rozszerzany przy dłoniach i okej, to jest naprawdę ładne, ale co ja mam do tego ubrać.

– O boże, tak! Totalnie musisz to ubrać - wcina się Marano. Spoglądam na nie niepewnie.

– Ale co dalej?

– Masz czarny stanik? Taki zwykły? - Przytakuję z przerażeniem. - Super, a czarną, krótką i obcisłą spódniczkę?

– Nie, tylko taką rozklaszaną.

Grace na moje słowa idzie do swojej szafy i wyciąga pożądaną przez Blair rzecz.

– Cudownie! - Ekscytuje się, a moje przerażenie rośnie, bo to naprawdę krótka spódniczka. - Grace, daj mi jeszcze ten pasko-gorset.

Dziewczyna ponownie zanurza się w szafie i wyciąga kolejny element ich skąpej stylizacji. Podają mi wszystko i każą się przebrać. Robię to, jednak od razu ostrzegam je, że to będzie poza moją strefę komfortu.

Ubieram wszystko, Blair robi swoje poprawki i każe mi się przejrzeć. I okej, wyglądam kurewsko dobrze. Oglądam się z każdej strony i nie mogę przestać się zachwycać. To jest za mocne!

– Jestem genialna - brunetka chwali samą siebie i podchodzi do mnie. Wiąże moje włosy dużą klamrą, ale zostawia pasma opadające na moją twarz. - Załóż jakąś zajebistą biżuterię, koturny i będziesz najgorętszą laską w klubie.

Dotyk ErosaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz