#ErosLvlla
Wchodzimy do mieszkania Raphaela, które znajduje się w nowoczesnej kamienicy z widokiem na rzekę, która dzieli miasto na pół. Dom chłopaka jest naprawdę ładny i modernistyczny. Przeważa tutaj czerń, biel i wszystkie odcienie szarości.
Ogólnie ładne miejsce, ale ja wolę cieplejsze wnętrza.
– Zobaczcie kogo przyprowadziłem!
Krzyk Rivena sprowadza mnie na ziemię, więc przestaję obserwować otoczenie i skupiam się na paczce znajomych.
– Cześć - uśmiecham się delikatnie.
Grace od razu wstaje i przyciąga mnie do uścisku, tak samo jak Oly i Asher. Później witam się z resztą osób, a na koniec siadam obok Erosa.
– Jak się czujesz? - Chłopak zadaje mi pytanie, więc spoglądam w jego oczy.
– Dobrze, a ty?
– Też. Teraz też jest u mnie dobrze - odpowiada cicho i przyciąga moje plecy do swojej klatki piersiowej. Jest mi całkiem przyjemnie, dlatego zostaję w tej pozycji.
– Riven cię zmusił, czy sama chciałaś przyjść?
– Wiesz, co? - Przechylam głowę, aby móc spojrzeć w jego oczy. - Chyba chciałam sama.
– Chyba?
– Yhm. Trochę się pokłóciliśmy, a raczej posprzeczaliśmy, bo kłótnią bym tego nie nazwała, aczkolwiek dotarł do mnie i trochę otworzył mi oczy.
– Cieszę się, słoneczko.
Wracam spojrzeniem do reszty, która zawzięcie o czymś dyskutuje. Staram się połapać w temacie, ale rozumiem tylko, że planują jakiś wyjazd, czy coś.
– To co, kto przyjeżdża przed świętami, a kto po? - Riven zadaje pytanie, na co marszczę brwi. Od razu to zauważa, dlatego mi tłumacz. - Święta i Sylwester spędzimy w domku nad jeziorem, co ty na to?
– To całkiem fajny pomysł. Czy Mickey będzie mógł do nas dołączyć?
– No jasne! - Olympia mi odpowiada. - Może wpadać gdzie i kiedy chce. Jest zawsze mile widziany.
– Dziękuję - posyłam jej ciepły uśmiech.
– No to tak, kto może i chce, to jedzie od razu po zajęciach, a reszta dołączył do nas po wigiliach rodzinnych. Do Bristolu wrócimy dzień przed studiami.
Wszyscy się zgodzili, dlatego zrobiliśmy plan, który zakłada, kto i kiedy przyjeżdża. Wyszło na to, że ja, Marshall, Raphael i wstępnie Michael, nie mamy planów na święta, więc pojedziemy pierwsi. Natomiast Eros, Asher, Olympia, Grace, Blair i Neith dojadą później. Jedynie co, to Sheridan będzie musiała nam dać klucze, bo jak się okazało to domek należał do niej.
– Dobra, święta świętami, ale do nich mamy jeszcze dużo czasu. Najpierw trzeba przygotować, coroczną imprezę na Olimpie - wtrąca Eros.
– Temat będzie ten co od lat, co nie? No to tylko datę trzeba ustalić - dokłada swoją cegiełkę Asher.
– Najlepiej będzie za tydzień po egzaminach. Wtedy każdy będzie mógł odpocząć od tego - stwierdza Raph.
Dyskusja na temat imprezy rozkręca się na tyle, że chłopaki zaczęli robić listę zakupów, które muszą zrobić. Przy okazji wyjaśniają mi, że tą imprezę organizują mieszkańcy Olimpu i robią ją na własną kieszeń (to znaczy, bilety trzeba sobie kupić, więc chłopaki nie wychodzą na minus). Podobno to taka tradycja, którą zapoczątkowali w latach dziewięćdziesiątych i trwa do dziś.
CZYTASZ
Dotyk Erosa
Romance*nowa wersja historii Erosa i Crystal* Crystal wyjeżdża na studia na drugi koniec świata, spakowana w jedną walizkę. Nie ma tysięcy na koncie i nie ma kogoś, kto pomógłby jej odnaleźć się w nowej sytuacji. Co spotka ją w pogodnej Anglii? Czy się tam...