28. Perspektywa Rivena

87 3 0
                                    

#ErosLvlla

RIVEN

Strasznie boję się o to, co się dzieje z dziewczyną. Nie rozumiem, co się stało, ale musiało to być coś bardzo poważnego. Crystal była całkowicie złamana, a ja niestety mam tylko jedno w głowie. Najgorszy ze scenariuszy. Ktoś musiał dotykać ją bez jej zgody, bo nie zareagowałaby tak na mnie.

Nie wiem, co mam zrobić. Boję się, że sobie z tym nie poradzi, ale nie chce ze mną pogadać. Do głowy wpada mi pomysł, żeby zadzwonić do Erosa, ale nie wiem, czy to dobry pomysł. W końcu jest w szpitalu po próbie samobójczej, nie mogę dokładać mu kolejnych zmartwień.

Najgorsze jest to, że mój kwiatuszek zamknął się w pokoju i nie wychodzi z niego nawet na chwilę, a ja muszę iść na uczelnie. Mam straszny mętlik w głowie, bo nie chcę jej zostawić, ale trener mnie zapierdoli jak dzisiaj nie przyjdę.

Chodzę w tą i z powrotem po kuchni i analizuję, co muszę zrobić. Decyduję się na zapukanie do drzwi i chociaż spodziewam się, że nie usłyszę odpowiedzi to i tak to robię. Moje zdziwienie jest ogromne, kiedy słyszę ciche i zachrypnięte "wejdź".

Otwieram delikatnie drzwi i szukam wzrokiem Crystal. Wygląda jak siedem nieszczęść. Ma wielkie wory pod oczami i zamglony wzrok. Jej potargane włosy walają się po całej poduszce. Jednak to co mnie dziwi to, że nie wygląda na zaspaną, a bardzo zmęczoną, co najmniej jakby nie spała całą noc.

– Wszystko w porządku? - Pytam podchodząc do jej łóżka i siadając na jego krawędzi. Uważam, żeby jej nie dotknąć, bo nie chcę jej wystraszyć. I tak jestem w szoku, że pozwoliła mi wejść.

Dziewczyna nie odpowiada mi na moje pytanie i wpatruje się w sufit. Wygląda, jakby była w tym pokoju tylko ciałem.

– Idę na uczelnie, dobrze? - Kontynuuję, bo wiem, że na tamto pytanie mi nie odpowie. - Wrócę od razu po zajęciach.

Crystal przenosi na mnie swoje puste spojrzenie, od którego mam ciarki na plecach. Jednak cieszę się, że przynajmniej mam od niej kolejną reakcję. Blondynka kiwa głową i znowu spogląda w górę. Wzdycham cicho i podnoszę się, bo rozumiem jej aluzję. Mam już po prostu wyjść i dać jej przestrzeń.

Idę do drzwi, jednak zanim je za sobą zamykam, to spoglądam na nią i się odzywam.

– Nie wiem, co się stało, ale pamiętaj, że jestem tu dla ciebie. Razem przejdziemy przez wszystko.

Po tym drzwi za mną się zamykają, a ja udaję się do wyjścia z mieszkania. Czas przeżyć kilka godzin i wrócić tutaj z nadzieją, że dziewczyna sobie nic nie zrobi.

Zdecydowanie moi przyjaciele mają zbyt duże problemy psychiczne i mam już paranoję oraz koszmary, że któreś coś sobie zaraz zrobi. Zaraz ja skończę u psychologa i to nie dlatego, że ze mną będzie problem, a dlatego, że będę potrzebować tutorial, jak mam z nimi żyć.

Ewentualnie szybciej padnę na zawał. To jest bardziej prawdopodobne.

*

Jebany trener, który akurat dzisiaj postanowił przetrzymać nas godzinę dłużej, w końcu nas wypuścił. Dlatego niemal biegnę do auta, żeby jak najszybciej wrócić do domu.

Przez cały dzień, w każdej wolnej chwili dzwoniłem do dziewczyny i pisałem, ale miała wyłączony telefon, więc nie uzyskałem żadnej odpowiedzi. Wszystkim mówiłem, że blondynka się zatruła i dlatego nie przyszła na uczelnię, ale nie wiem ile mam ich okłamywać, bo nie wiem ile Crystal będzie zamknięta w czterech ścianach.

Odpalam samochód i wyjeżdżam na ulicę. Jadę szybko, ale bezpiecznie. Być może to dlatego, że kiedyś miałem wypadek i od tamtego wydarzenia, staram się być mega skupionym na drodze. To zdecydowanie wyróżnia mnie na tle moich przyjaciół, którzy uwielbiają adrenalinę za kółkiem. W szczególności Asher, który lada moment i straci prawo jazdy za wieczne przekraczanie prędkości.

Dotyk ErosaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz