#ErosLvlla
Chłopak przekręca kluczyk w zamku i otwiera drzwi. Wchodzi pierwszy i włącza prąd, a następnie zaprasza mnie do środka. Przekraczam próg i pierwsze co rzuca mi się w oczy to kanapy, kominek i ogromny telewizor.
Od razu dostrzegam, że mieszkanie jest takiej samej wielkości, co Rivena, ale całkowicie inaczej zagospodarowane.
Po pierwsze, schody są po prawej, a nie po lewej. Po drugie, nie ma łazienki na dole, więc całą przestrzeń zapełnia aneks kuchenny.
Po prawej od drzwi i naprzeciwko schodów jest ogromna szafa narożna. Po lewej natomiast jest piękna, duża i czarna kuchnia. Później jest stół z ciemnego drewna, a na ścianie, na której są schody wisi ten ogromny telewizor. Jest też czarny kominek i dwie czarne kanapy. Na środku stoi też okrągły stolik kawowy, który zrobiony jest z tego samego drewna.
Ogólnie cały dół jest taki właśnie ciemny. Ciemne meble, ciemne drewno, ciemne ściany i ciemna podłoga. Jednak podoba mi się to. Wygląda naprawdę ładnie i wcale nie boję się, że w dzień będzie tu równie ciemno, bo już z doświadczenia wiem, że przez te ogromne okna wpada dużo światła.
– I jak? - Podchodzi do mnie i przytula mnie.
– Pięknie, naprawdę pięknie.
– Trochę inaczej niż u Marshalla, prawda?
– Bardzo inaczej, a zarazem bardzo podobnie. Wiesz, o co mi chodzi? - Pytam, a chłopak przytakuje.
– Chodź na górę, tam to już jest totalnie inaczej.
Odsuwa się ode mnie i łapie moją dłoń. Ciągnie mnie w stronę schodów, zapala na na nich światło i wdrapujemy się na górę. Pierwsze co rzuca mi się w oczy to fakt, że jest całkowicie inaczej zbudowane.
To trochę mnie zastanawia, bo z tego co wiem, to budynki zazwyczaj są tak budowane, że rozkład mieszkań jest identyczny. W takich apartamentowcach, to tym bardziej, bo często sprzedawane są umeblowane i wtedy są jeden do jednego.
– Czemu to mieszkanie jest takie inne?
– Bo poprzedni właściciele, którzy zbudowali ten budynek, ostatnie piętro zrobili dla siebie. Tak właściwie to byli to bliźniacy i oni stwierdzili, że chcą mieć inne mieszkania. Ten należał do mężczyzny, który był raczej typem podrywacza. Wiesz, dużo panienek, ale żadna na stałe. Zależało mu głównie na dużych przestrzeniach i ogromnej sypialni. Mieszkanie, w którym teraz mieszkasz, było faceta, który miał żonę i dwójkę dzieci. Dlatego między innymi macie biuro, tam pracował w ciszy i spokoju.
Wychodzimy zza małego zakrętu i pierwsze, co widzę to tylko trzy, a nie pięć drzwi, tak jak to u nas jest. Wchodzimy do tych, co są na prawej ścianie i tam jest sypialnia.
Większa niż ta, w której aktualnie żyję. Jest też dosyć prosta, bo jest tutaj tylko duże łóżko, biurko narożne, szafa, lustro i komoda. Nic wielkiego i specjalnego.
Dalej chłopak otwiera drzwi te na lewej ścianie od schodów. Tam jest duża łazienka z prysznicem, wanną oraz resztą podstawowego wyposażenia. Jednak coś co rzuca mi się w oczy, to kolejne drzwi.
Podchodzę do nich i otwieram pomieszczenie, które jak się okazuje jest pralnio-suszarnią. Podoba do tej, co mamy z Rivenem.
Wychodzimy stąd i chłopak staje przy drzwiach naprzeciwko całego korytarza.
– To by była nasza sypialnia. Pamiętaj też, że jak coś ci nie będzie podobać, to możemy zmienić dosłownie całe pomieszczenie.
– Dobra, pokazuj!
CZYTASZ
Dotyk Erosa
Romans*nowa wersja historii Erosa i Crystal* Crystal wyjeżdża na studia na drugi koniec świata, spakowana w jedną walizkę. Nie ma tysięcy na koncie i nie ma kogoś, kto pomógłby jej odnaleźć się w nowej sytuacji. Co spotka ją w pogodnej Anglii? Czy się tam...