·35·

606 21 15
                                    

W nocy Leo straszenie płakał. Wzięłam go i poszłam do pokoju gościnnego bo nie chciałam obudzić Pabla.

Chodziłam z nim w te i we te a on nadal płakał.

-Słoneczko moje proszę nie płacz już.- mówiłam do niego ze łzami w oczach

-Ja wiem że chcesz do taty ale on ma rano trening słońce. Jutro sie z Tobą pobawi obiecuje a teraz śpij.

Chłopiec po paru próbach w końcu przestał płakać i usunął. Zaniosłam go do pokoju i nadal ze łzami które wpływały z moich oczu położyłam sie obok pabla. Z automatu przytuliłam sie do niego a on odwrócił sie i mnie obją.

-Przepraszam za to co powiedziałem wcześniej kochanie. Ja...wiem jestem najgorszym ojcem jakiego mógł dostac Leo i najgorszym chłopakiem jakiego mogłaś dostać ty.- wyszeptal mi do ucha

-Jesteś najlepszy na świecie Pabluś- wtuliłam sie w niego jeszcze bardziej.

Skip time
Pablo i Leo jeszcze spali wiec zeszłam na dół. Weszłam do salonu i usłyszałam rozmowe taty i diega.

-...jak ty mogłeś być tak nie odpowiedzialny. Nie dość ze mela i Pablo to jeszcze ty i Mialgro?! O Mela powiedz Pablo ze nie ma treningu

-Czemu?- spytałam

-Bo ktoś zrobił dziecko jego córce- spojrzał na mojego bliźniaka

-Pierdolisz?!

-Pierdolił to twój brat Mile- dodał wkurzony ojciec

-Tato spokojnie dziecko to nie koniec świata

Fue difícil, cariño|Pablo Gavi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz