-Mamo możemy iść na klif pograc w piłkę?-pytał od rana
-Przepraszam myszko ale nie. Nie możemy wyjść dopóki nie wróci tata- poglaskałam go po głowie
-A chociaż na tył domu?
-Słonko ci ludzie są wszędzie. Dziś możesz pograć tutaj.
-Kocham cię mamo
-Leć. - chłopiec poszedł po piłkę.
Weszłam na instagrama i zobaczyłam kolejny post dotyczący mnie.
Manula Lewandowska ze swoim synem sama w domu. Gdzie jest Pablo? Chłopaka zostawił ją samą? Po jej minie mozna stwierdzić ze coś jest nie tak.
Przestraszyłam sie. Jak można robić zdjęcia ludziom z ich własnego domu? To jest po prostu brak szcunku.
-Mamo co sie stało?- leo podszedł do mnie
-Weź najważniejsze rzeczy i idz do samochodu. Jedziemy do dziadków- chłopiec pobiegł do swojego pokoju.
Zadzwoniłam do pabla.
-Pablo ja i Leo jedziemy do moich rodziców. Wyśle ci zdjęcia tych artykułów spiskowych.-Jasne. Jutro wieczorem przyślą nam dwóch ochroniarz i Pedro przyjdzie przyjedzie pomóc mi założyć kamery.
-Wiesz ze jak to nie zadziała będziemy zmuszeni do przeprowadzki?
-Wiem słoneczko. Kocham was
-Pa Pablo.
-Jestem mamo.
-choć idzemy do auta.
W samochodzie mieliśmy torbę z ubraniami leo w razie kiedy musielibyśmy pojechać do szpitala czy coś.
-Mamo co to za ludzie?- powiedział przerażony leo
-Nie Wiem słońce. Schowaj twarz prosze.
Skip Time
-Biegnij do babci słońce- chłopiec pobiegł a ja wzięłam torbe z auta.Weszłam do domu.
-Zostaniemy tu do jutra - powiedziałam-Znowu paparazzi?
-Tak. Juz nawet Pablo groził im policją i nic to nie dało
-Spokojnie napewno nie długo odpuszczą
CZYTASZ
Fue difícil, cariño|Pablo Gavi
Teen FictionManuela Lewandowska 16-letnia córka sławnego polskiego piłkarza wraz z rodziną przerowadzają się do Barcelony ponieważ Robert zmienił klub. Dziewczyna nie sądzila że kiedykolwiek tak szybko znajdzie przyajciół którym może zaufać a szczególnie jednem...