*19*

764 25 18
                                    

Kolejnego dnia wieczerem chciałam pojsc do pabla.

Podeszłam pod drzwi i uslyszałam jego rozmowe

-...Dzięki Jesteś w tym najlepsza skarbie

-Dzięki Pablo spędzanie z Tobą wolengo czasu to czysta przyjemność- z pokoju chłopaka wyszła blondynka i zapieła rozporek od spodni.

Pobiegłam do swojego pokoju. Nie było tan Diega wiec pewnie poszedł pograć z pedrim.

Zadzwoniłam do mamy.

-Mamo.ja chce do domu

-Coś z Pablem

-Tak.ale.ja cgce do domu

-Słońce ja jestem w polsce

Rozlaczyłam sie i rzuciłam telefonem o szafe. Podniosłam go a do pokoju wszedł Diego.

-Co sie stalo -  podszeld do mnie

-OD pabla wy chodziła jakaś typiara

-O Boże. Isabell? To jest ich fotografka poszła do niego ustalić które zdjecia wstawic na ig. Dziecko jestes za bardzo zazdrosna. Idz  do niego poprzutuliajcie sie czy cos innego co wy tam lubicie razem robic. Moge byc pewny że pablo jest na to przygotowany.

-To ja pójdę do niego tylko sie przebiore

Zalozyłam brązowy top i białe spodenki.

Zalozyłam brązowy top i białe spodenki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Pokaz się. Fajny top. Pablo szybko sie go pozbędzie

-Spierdalaj Diego

Wyszłam i poszłam do Pabla. Chłopak grał z pedrim na Xboxie w fife. Nic nie mówiąc przytuliłam sie do pabla a on odłożył pada i zrobił to samo.

-Kocham cie słoneczko- szepnął mi do ucha

-Ja.ciebie tez  Pablo

Chłopak pocałował mnie w Czubek głowy a ja zasnełam wtulona w niego.

Sorry ze taju krótki ale nie moge sie skupić moja mama wymyśliła sobie jakieś remonty wiec bedzie mniej rozdziałów albo nalewn będą krotrze

Fue difícil, cariño|Pablo Gavi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz