"Ostatnie słowo"

579 19 29
                                    

-Wika ale że ty grasz?-zapytał Pedri

-Tak-powiedziałam

Wróciliśmy każdy miał pokój przydzielony ja go miałam z Gavim itd.

Włączyliśmy film z Gavim i oglądaliśmy

Film był bardzo ciekawy

Gavi pod koniec filmu zasnął

-------------------------Rano-------------------------

Wstałam rano pierwsza poszłam się umyć ubrałam się wysuszyłam włosy
Pomalowałam się 

-Dzień dobry-odrzekł Gavi zaspanym głosem

-Dzień dobry Panu-powiedziałam

-Ty już ogarnięta jak widzę-powiedział wstał i się przytulił

-Tak teraz twoja kolej-powiedziałam

-Dobra idę się ogarnąć-powiedział i poszedł do łazienki

Ja zrobiłam nam śniadanie
Gavi wyszedł

-Jak wyglądam?-Zapytał Gavi

-Ślicznie jak zawsze-odrzekłam

-Zrobiłaś śniadanko-popatrzył na mnie i się przytulił

-Tak mam nadzieję że będzie ci smakować-odrzekłam Gavi już siedział

Po chwili bez pukania weszli Pedri Frankie Ferran i Aurora

-Co tu tak zajebiście pachnie?-odrzekł Ferran

-Japierdole dacie nam trochę prywatności?-zapytał Gavi

-Boże ale wiesz jak zajebiście pachnie jedzeniem a po dwa jesteśmy głodni to co się dziwcie że przyszliśmy-odrzekł Frankie

-No ale puka się a nie-powiedział Gavi

-A to co coś konkretnego robicie?-zapytał Pedri

-No widzisz że Gavi jest bez koszulki-odrzekł Frankie

-Frankie!!!-odrzekłam

Usłyszałam jak Aurora się śmiała

-González Cicho tam-odrzekłam

-Siostrzyczko ty tak super gotujesz zrobisz nam coś prosimy ładnie-odrzekł Pedri

-Dacie nam zjeść razem?-zapytał Gavi

-Jutro też możecie zjeść razem-odrzekł Ferran

-Eh no dobra nie ważne-odrzekli i wyszli

Zjadłam z Gavim
Potem nikt nie przyszedł

-Chyba już zjedli-odrzekł Gavi

-Jak widać-odrzekłam

Wyszliśmy do reszty była 15 mega fajnie się bawiliśmy pływaliśmy

Około 19 zacząłam wracać do domu
Nagle jak szłam to ktoś mi włożył worek na głowe

-Puszczaj-powiedziałam

Jechaliśmy tak z 15 minut
Podobna droga tak jakbyśmy wracali do domków

Nagle zaprowadzono mnie gdzieś i posadzono mnie na krześle i związano mi ręce wokół krzesła i ściągnięto opaskę

-Japierdole to ty-przewróciłam oczami jak zobaczyłam partnera mamy

-Mówiłem ci niedawno że się odwdzięcze-odrzekł

-Ta  puszczaj mnie teraz-odrzekłam

-Nie-odrzekł i wyszedł

Siedziałam na tym krześle i nie przyszedł ten partner mamy

Jakim Cudem Ja | Pablo GaviraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz