"Mikołajki"

389 19 28
                                    

Wstałam około 5 poszłam się umyć.wyprostowałam włosy pomalowałam się. Ubrałam Się i zrobiłam sobie czarną kawę

O 7 jak nigdy Pablo wstał Pedri też i Aurora przyszła

Weszła do domu i podeszła do kubka i upiła łyka mojej kawy  i wypluła

-Co to jest!?-zapytał

-Kawa-zamrugałam zdziwiona bo nie wiedziałam o co jej chodziło

-Czarna!bez mleka i cukru!?-zapytała

-Czarna z odrobinką mleka i Cukier kurwa jest!-Powiedziałam

-Wika-Powiedział Gavi

-Co.-odpowiedziałam

Nadal trzymam tą urazę z Portugalii.
On do mnie kochanie a u niego była inna dziewczyna? No chyba coś nie tak.

-Możemy porozmawiać?-zapytał Pablo

-Jasne tylko kawkę dopije-odrzekłam

A właśnie w tym momencie Aurora wylała moją kawę do zlewu.

-Aurora!?-odrzekłam

-Cio..-powiedziała

-Moja kawka..-Powiedziałam

Wypuściłam powietrze z ust i się uśmiechnąłam.

-Nic się nie stało kupię w Starbucksie-powiedziałam i się uśmiechnąłam

Po chwili odeszłam i poszłam z Pablem do pokoju

-Wika mam wrażenie jakby.. nasza relacja się rozpadała..-Powiedział

-Ja też Pablo..-Powiedziałam

Przytuliłam go bardzo mocno a on mnie objął i też przytulił odrazu na ten gest się cieszyłam jak małe dziecko z nowej zabawki.

Potem wsiadłam do samochodu sama i odjechałam do galerii żeby kupić prezenty na mikołajki bo miały być jutro

Poszłam do Galerii i kupiłam prezenty dla każdego i weszłam do domu z kawą z Starbucksa i ją odłożyłam na blat

-yhh-powiedziałam sama do siebie

Byłam już zmęczona.
Nie wiem może myśleniem,stresem,zmartwieniami?.
Nikt na to odpowiedzi nie znał nawet ja gdzie powinnam to wiedzieć najlepiej.

-Wikuś co ty taka znudzona, zmęczona?-zapytał Fermín

-Co? Ja nie no co ty.A poza tym hejka-powiedziałam

Miałam wrażenie że  gavi spojrzał na Fermína morderczym wzrokiem

-Japier..-Powiedziałam pod nosem

-Co?-zapytał Gavi

-Nic.-powiedziałam

-Mhm okej.-powiedział

Spojrzałam na niego niepewnie
A potem na Fermína

-Kawa serio?-zapytała Aurora

Po jakimś czasie wszyscy pojechali był tylko gavi a ja przyszłam do domu z choinką

Pablo pomógł mi ją wziąć rozłożyłam ją i wzięliśmy założyliśmy lampki z Gavim
Włączyliśmy je a inne światło zgasiliśmy
Zaczęliśmy ubierać choinke
Skończyliśmy

-Śliczna jest-powiedziałam

-prawda-powiedział Gavi

Upadłam na niego..i.. i się pocałowaliśmy..  w nocy jak wszyscy spali położyłam pod choinką prezenty
--------------------------Rano--------------------------

Wszyscy poszliśmy do salonu

-Co to pod choinką?-zapytał Pedri było widać że ucieszył się jak małe dziecko

-Nie wiem-powiedziałam i popatrzyłam pod choinkę i było o wiele więcej prezentów

-Byliśmy grzeczni bo mikołaj przyszedł-powiedziała Aurora

-Hehe ja nie byłam-powiedziałam

-Dobra siostra czyń chonory i rozdaj-powiedział Pedri

-Nio oki-powiedziałam

Wziąłam i zaczęłam rozdawać i ostatnie 3 były dla mnie każdy miał 3 prezenty

-Powaliło do reszty?-zapytałam i popatrzyłam na nich

-O co chodzi?-Zapytali

-Nie zasługuje na to-Powiedziałam

-Zasługujesz i to bardzo-odrzekli

Popatrzyłam na nich i miałam świeczki w oczach

-Dziekuje-powiedziałam i ich mocno przytuliłam

Wszyscy otworzyliśmy. otworzyłam pierwszy prezent  i była to patelnia plus kupon do Starbucksa

Spojrzałam odrazu na Pedriego i się zaśmiałam

-Poprosze naleśniki.-powiedział pedri i się zaśmiał

-oczywiście-powiedziałam

Otworzyłam następny prezent tu była szklana statuetka z zdjęciem moim i Aurory
Była mega

A ostatni prezent to było malutkie pudełeczko i je otworzyłam i był tam naszyjnik był śliczny

-Dziekuje za wszystko bardzo mi się podoba -Powiedziałam uśmichnieta

-Mam pytanko pomoże mi ktoś założyć ten naszyjnik?-zapytałam

-Ta twój chłopak-uśmichnął się Pedri

-CO!?-Zapytałam

-Ładnie się wczoraj z Gavim całowałaś hihi-powiedział Pedri

Pablo podszedł uniosłam delikatnie włosy a on mi zapiął naszyjnik

-Skąd wiecie że się całowaliśmy?-zapytał Gavi

-Cała drużyna wie.-odrzekł pedri

I nagle drzwi walnąły hukiem 

-Ho ho Ho. Są tu jakieś grzeczne dzieci?-Frankie to powiedział i wszedł w stroju Mikołaja

Zaczęłam się śmiać Frankie usiadł i posadził mnie na swoich kolanach

-Co byś dziewczynko chciała?-zapytał Frankie

-Yyy mam wymienić?-zapytałam

-Tak-odrzekł

-Nic nie potrzebuje bo wszystko mam jedyne co chce żebyśmy wszyscy byli zdrowi-Powiedziałam

-Oooo słodziak-powiedzieli

Siedzieliśmy wszyscy i tak do wieczora i się świetnie bawiliśmy

---------------------------------------------------------
Kochani mam nadzieję że się podoba i przepraszam za błędy z góry
Buziaki dla was💋😻💋😻💋😻

Jakim Cudem Ja | Pablo GaviraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz