"Dziecko"

279 13 56
                                    

Rozejrzałam się do o koła usiadłam po jakimś czasie wyszliśmy rozmawialiśmy jednak po chwili poczułam jak ktoś mnie delikatnie klepie popatrzyłam w dół i zobaczyłam jakąś małą dziewczynkę

Miała ona trochę rozczochrane włosy kurteczke z minnie mouse białe spodenki w jakieś wzorki i białe buty tak na oko miała z 6 lat a obok niej był jakiś pies

-Dzień dobry-powiedziała nie pewnie

Przykucałam przy niej

-Cześć a ty tu sama?-zapytałam

-Tak..-powiedziała widziałam że troszkę trzęsła się z zimna i była do tego smutna

-A gdzie twoja Mama?-zapytałam

-Zgubiłam się..i jestem Olivia-powiedziała

-A ja Wiktoria -odrzekłam i się do niej uśmiechnąłam

-Jakie ty masz śliczne imie-usłyszałam od Olivii

-Dziękuje ty także masz śliczne imię chodź może z nami bo już zaczyna się ściemniać i postaramy się jutro znaleźć twoją Mamusie-powiedziałam

-Naprawdę?-zapytała i potem się uśmiechnąła

-Oczywiście nie ma opcji żebym cię tu zostawiła samą a tak w ogóle to twój piesek?

-Nie mój nie mam zwierzątek-odpowiedziała mi i pogłaskała tego pieska

Wzięłam ją na ręce

-Pojedziemy do sklepu co?-popatrzyłam na nią i się uśmiechnąłam

-Tiakk-odrzekła to było takie słodkie

-Słuchaj pojedziesz na kolanach mojej przyjacióki bo ja słonko fotelika nie mam-powiedziałam i zacząłam szukać kluczy od auta

-Prosze słonko-powiedział Pablo i dał mi kluczyki

-Ładny ten twój chłopak-powiedziała Olivia a ja czułam że robie się cała czerwona

-Słodziak-odrzekła Aurora

Byłam cała czerwona na twarzy Pablo wziął ode mnie Olive

-Ja jestem Pablo-powiedział

Ja byłam w ogóle nie obecna.Aurora mną potrząsała.

-Wika żyj!-wydarła mi się do ucha myślałam po prostu że pociągnę ją za włosy.

Wzięłam małą i zmierzyłam w stronę mojego samochodu

Otworzyłam auto wsiadła także Aurora

Dałam jej małą czułam się w chuj odpowiedzialna

Bo nie jechałam sama.Jechałam z moją przyjaciółką i dzieckiem.A znając życie jakbym jechała sama bym miała wyjebane czy coś by mi się stało.

Odpaliłam samochód

-Gotowe?-zapytałam

-Takk-powiedziały obie

Ruszyłam powolutku z miejsca.Jechałyśmy pomału do Galerii ponieważ stwierdziłam że to jest najlepszy wybór

Gdy dojechaliśmy wysiadłam. otworzyłam drzwi jak Aurora siedziała wzięłam malutką postawiłam ją i dałam jej rączkę to musiało tak słodko wyglądać.

-A stara to ma już sama sobie radzić -odrzekła Aurora

-E tam dasz radę

Po tym jak Aurora się wywlekła z samochodu jak jakaś stara baba tyle jej to zajeło że no Japierdole.

Jakim Cudem Ja | Pablo GaviraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz