-To nie jest najważniejsze-powtórzyłam
Gavi spojrzał mi w oczy
Po chwili wtuliłam się w niego
-To Wikuś jedziemy do domu?-zapytał Gavi
-Jak chcesz-przytulałam się w niego
Musiałam przysnąć
-Wikaaa!!!-Wydarła się Aurora
-Japierdole budzicie ją!-powiedział zdenerwowany Gavi
-Hm-odrzekłam i przetarłam oczy
-Od kiedy ty taka chętna żeby się tak przytulać z Gavim-zapytała
-Zostawisz ją k*rwa?!-odrzekł Gavi
Zeszłam z Gaviego i pozbierałam rzeczy i poszliśmy do auta
(Jak coś przebrali się wcześniej)Gavi siedział koło mnie i Aurora ja weszłam do domu a za mną Gavi
-Ja bym skoczyła się umyć a potem ty oki?-zapytałm
-Dobrze-odrzekł
Wziąłam ciuchy i poszłam się umyć
Jak wyszłam Gavi zapytał czy okej i poszedł się umyć
Nie skapnął się że miałam jego t-shirt który dawno dawno temu zostawił
Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie i Gaviemu herbatę
Nadal się źle czułam
Usiadłam w salonie wzięłam mój kocyk przykryłam sobie nóżki i czekałam na Gaviego
Gavi po jakimś czasie przyszedł i usiadł koło mnie
-Jak się czujesz skar.Wikuś-odrzekł
-Słabo-przytuliłam się W Gaviego
-To jest herbatka dla ciebie-pokazałam na kubek Gaviego
-A ta obok jest twoja?-zapytał a ja przytaknąłam
-Chcesz coś obejrzeć?-zapytałam
-Odpocznij dobrze-odrzekł
-yhm-powiedziałam
-pokaż czółko-powiedział i przyłożył swoją rękę do mojego czoła
-Jezu ty gorączke masz-powiedział zmartwiony
-Gavi uspokój się-odrzekłam
-Pójde ci po coś-powiedział
-Nie Gavi-powiedziałam
-Ja wiem że jestem kretynem ale zaopiekuje się tobą-odrzekł i poszedł do kuchni
-Gavi błagam cię-odrzekłam
-Skocze do apteki-powiedział i się ubrał
-Zostawisz mnie samą-powiedziałam
-Wróce bardzo szybko-powiedział i poszedł po jakiś 15 minutach wrócił
-Jestem-odrzekł
Poszedł do kuchni i mi zrobił jakieś lekarstwo z gorącą wodą
Napiłam się
-Nie dobre i gorące-powiedziałam
-Słoneczko to ma nie być dobre tylko ma pomóc i masz wypić ciepłe-powiedział jak wrócił
Usiadł koło mnie
-U jak wypijesz masz się przykryć-powiedział
Wypiłam położyłam się na kolanach Gaviego i przykryłam się kocykiem
CZYTASZ
Jakim Cudem Ja | Pablo Gavira
Romance18 letnia Wiktoria wyjechała do Barcelony bo jej tata został trenerem poznała tam super przyjaciela a po jakimś czasie pokłóciła się z Ojcem