Dziś na treningu podsłuchałam że chłopcy będą jutro mieli mecz z Portugalią a w niej grał mój znienawidzony były
Zdradzał mnie wyzywał a raz mnie nawet uderzył
Gdy sobie to przypomniałam wstąpiła we mnie panika po tym co mi robił
Zawsze przy innych udawał najlepszego chłopaka świata że wszystko by dla mnie robił ale jak coś zrobiłam po nie jego myśli wyżywał się na mnie
Zawszę mi to wadziło nie mogłam nikomu o tym powiedzieć bo bym miała bardzo duże problemy
-Wika wszystko w porządku?-zapytał się mnie brat
-Tak tak czemu by miało nie być?-uśmiechnełam się lekko
-No jak usłyszałaś że gramy z Portugalią To w momencie jakby panika-powiedział Frankie
-Przepraszam Wika ale muszę się z nimi zgodzić-powiedział Gavi
-Eee weźcie zgredy na luz-powiedziałam z uśmiechem
-Zgredy?-zapytali a ja sobie przypomniałam że im wcześniej tak nie mówiłam a wtedy co myśleli że nie żyje to ja to tylko sobie w głowie mówiłam
-Nie nic-odpowiedziałam i przeklnąłam pod nosem
Patrzyłam jak chłopcy trenowali a tak naprawdę zastanawiałam się jak to jutro będzie z moim byłym czy go zobaczę i zrobi mi Borutę czy uda że wszystko w porządku
Myślałam nad tym bardzo ale to bardzo długo ale w sobie też miałam taką panikę ale ukrywałam to
----------------Następny Dzień------------------
Dziś był dzień meczu z jednej strony byłam szczęśliwa z drugiej nie
Rano wstałam była 10 i się ogarnąłam
Szybko bo chłopcy mieli mieć mecz
O 16:15Gdy dojechaliśmy na miejsce drużyna przeciwna już była modliłam się aby nie wpaść na byłego ale z moim szczęściem to było niewykonalne
-Wika?-poznałam ten głos to był mój były k*rwa za co
Odwróciłam wzrok i zaczełam
Iść po chwili ktoś mnie wciągnął do jakiegoś miejsca-Zostaw mnie proszę k*rwa w spokoju-powiedziałam a po policzkach mi zaczęły spływać łzy
-Nie pamiętasz mnie skarbie?-powiedział i mnie przytulił
-Zostaw mnie nie chce cię znać!-wykrzyczałam to
-Zamknij się idiotko bo ktoś tu zaraz przyjdzie-powiedział i mnie pocałował
-Co ty k*rwa robisz-zapytałam
-Przepraszam za wszystko wybacz mi wróć do mnie proszę-powiedział
-Nigdy w moim cholernym życiu-odpowiedziałam i zacząłam wychodzić
-Ty dzi*ko pożałujesz-wciągnął mnie do pokoju i przysunął do ściany
-Nie zrobisz tego znowu-powiedziałam
-Zamknij się i masz do mnie wrócić bo będziesz mieć problemy obiecuje
ci to-powiedział-Tak wtedy też tak mówiłeś i za ch*ja zrobiłeś-odpowiedziałam
Jak to powiedziałam wyszłam gdy poszłam do chłopaków życzyć im powodzenia to siostra Gaviego wzięła mnie na bok
-Stara co ci się stało w nadgarstek?!-zapytała
-Nic nic..-powiedziałam i poszłam do chłopaków
Oni już byli tam gdzie powinno się wchodzić
-Kochanie trzymaj za nas kciuki-powiedział to do mnie mój były i mnie pocałował przy wszystkich
CZYTASZ
Jakim Cudem Ja | Pablo Gavira
Romantizm18 letnia Wiktoria wyjechała do Barcelony bo jej tata został trenerem poznała tam super przyjaciela a po jakimś czasie pokłóciła się z Ojcem