"Nie zapomnij.."

437 18 34
                                    

-Jakiś Filmik mi przyszedł z Pablem..-odrzekł Frankie

-Ooo pokaż-wziełam telefon Frankiego uśmichnięta

Włączyłam filmik

-Wika to tylko pierdolona antecjuszka której nigdy nie kochałem.-Pablo to powiedział

-Tak ona była kurwa fałszywa i łatwa-dodał Pablo na tym filmiku

"Nie ważne ile razy zaświece tak czy siak przygasne.."

Oddałam telefon Frankiemu wziąłam Walizkę
Reszta weszła do pokoju a mi łzy płynąły

-Wika co ty robisz?..-zapytał Pedri

-Nic mam kurwa dość swojego jebanego życia!-Powiedziałam

-Wika spokojnie pogadajmy..-powiedział Frankie

-O czym tu niby kurwa gadać o tym że myślałam że chłopak na którym mi zależy że mnie kocha a okazało się w drugą stronę?! Za taką rozmowę podziękuje!-Powiedziałam

-Wika Spokojnie..- powiedzoała Aurora

-Dajecie mi kurwa już wszyscy spokój!-Powiedziałam

Wszyscy wyszli
Po jakimś czasie weszłam do salonu a tam nikogo nie było

Upadłam na podłogę i się popłakałam

-Za co..-Powiedziałam

Napisałam list pożegnalny do każdego wpakowałam do koperty i podpisałam do kogo Poszłam do łazienki i się pociełam a po chwili zemdlałam

Pov Pedri:
Wróciliśmy do domu

-Zaraz wracam-powiedziałem do reszty i zacząłem iść do łazienki

Światło w łazience się paliło

-Wika?-zapytałam ale nikt nie odpowiedział i wszedłem

-Japierdole!..-powiedziałem i do niej podbiegłem łzy mi popłynąły

-Pedri!-Wykrzyczał Frankie

Pobiegłem do nich

-Wika się pocieła i zemdlała-powiedziałem

-To zostawiła..-Odrzekł Frankie i rozdał Koperty

Zadzwoniłem po karetkę

I w tym czasie każdy z nas przeczytał list i każdemu popłynąły łzy

Wika pojechała do szpitala
Aurora się popłakała

-To wszystko przez Pabla ja przepraszam..-odrzekła Aurora

-Aurora nie przepraszaj za Pabla..-powiedział Frankie

Pov Wika:
Rano obudziłam się w szpitalu
Nikogo przy mnie nie było i się nie dziwię

-Dzień dobry jak się pani ma?-zapytała pielęgniarka jak weszła

-Dobrze dziękuję-powiedziałam

Pani wyszła

Leżałam z zamkniętymi oczami bo tak mnie głowa i brzuch bolał że no nie mogłam zwinąłam się w kulkę

Po chwili słyszałam Pedriego jak rozmawiał z pielęgniarką że no z moim zdrowiem jakoś dobrze nie jest..

Usiadłam sobie i akurat weszli

-Hejka kochani-powiedziałam

-Cześć siostrzyczko-powiedział Pedri

-Cześć Patelniczko-powiedział Frankie

Jakim Cudem Ja | Pablo GaviraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz