Jess z frustracją sączyła drinka przy barze. Musiała przyznać, że był całkiem niezły. W ogóle całe to ponowne otwarcie było ciekawym wydarzeniem dla większości ludzi, ale nie dla dziennikarki. Gdyby przyszła tutaj prywatnie, żeby się zabawić, byłaby zadowolona. Tyle że szef wysłał ją, żeby napisała artykuł na ten temat. Co miała opisać? Fenomenalną grupę taneczną? Pyszne, a do tego jeszcze świecące drinki? A może ogniste show? Wtedy cały jej artykuł sprowadzałby się jedynie do dodatkowej reklamy dla CR.
Nie po to była dziennikarką, żeby opisywać eventy. Od kiedy pamiętała, marzyła, żeby opisywać rzeczywiste sprawy, relacjonować mniej lub bardziej szokujące sprawy, poruszać istotne tematy. Niestety praca dziennikarza wyglądała tak jedynie w założeniu. W praktyce sprowadzała się do wymyślanych na poczekaniu nagłówków, mnóstwa plotek i opisywania życia celebrytów. Jedynie raz na jakiś czas trafiała się jakaś perełka. Harrison była przekonana, że takową znalazła, ale srogo się rozczarowała.
Liczyła, że po zakończeniu śledztwa będzie miała mocny artykuł. Tymczasem miała jedynie imię i nazwisko mordercy, bo facet nie chciał nic zdradzić nawet w obecności policji. Po prostu świetnie, pomyślała z sarkazmem.
Tak tutaj trafiła. Szef był równie rozgoryczony brakiem efektów, co ona. Oczywiście stwierdził, że to jej wina i nie umie wyciągnąć informacji od policji. Tyle że wszystkie posiadane przez nią kontakty były zgodne. Smakosz nie chciał nic mówić. Więc jak miała zdobyć informacje, których policja nie posiadała?! Przecież nie miała żadnego dojścia do oskarżonego.
Nagle w tłumie dziennikarka zauważyła znajomą twarz albo raczej włosy. Burzę rudych loków. Wiedziała kto to. Agentka FBI Lara Cross. Co ona tutaj robiła? Czyżby przyszła na imprezę, a może jednak wieczór nie zapowiadał się tak nudno?
*****
Dany ocknęła się w ciemnym pomieszczeniu. Kompletnie nic wokół siebie nie widziała. Ogarnęła ją panika. Zwłaszcza jak przypomniała sobie atak nieznajomego chłopaka. Przeklęła swoją głupotę. Po jaką cholerę za nim poszła?! Trzeba było iść prosto do pokoju. Tyle że już było za późno. Po fakcie każdy był mądry, co nie? Tkwiła nie wiadomo gdzie, w ciemności, a jej porywacz... Kim on był, do cholery?!
Nagle przyszła jej do głowy przerażająca myśl. A co jeśli miała przed sobą Smakosza?! Czy to możliwe?! Przecież policja złapała mężczyznę ze zdjęcia. Widziała zapisy z monitoringu, portret, ale jej porywacz wyglądał inaczej. Był o co najmniej dziesięć lat młodszy, pewnie nawet więcej. Czy to możliwe, że doszło do błędu i prawdziwy morderca chodził wolno?!
Nie rozumiała tego. Ktoś inny zabijał, a ktoś inny robił jej zdjęcia? Przeszedł ją dreszcz na samą myśl podobnego rozwiązania, bo to znaczyło, że znajdowała się w poważnym niebezpieczeństwie. W zasadzie, już była tego faktu boleśnie świadoma. Oczywiście, że była w niebezpieczeństwie. Tkwiła prawdopodobnie w jakiejś piwnicy!
Skrzywiła się mimowolnie, czując zawroty głowy. Dotknęła dłonią tyłu głowy. Na moment stanęło jej przed oczami wspomnienie, gdy wykonała identyczny gest. Zobaczyła krew, potem poczuła prawdopodobnie kolejne uderzenie w głowę i straciła przytomność. Obudziła się tutaj, gdziekolwiek obecnie się znajdowała. Gdyby chociaż miała światło, mogłaby ocenić rozmiary swojej celi, może wiedziałaby gdzie jest... Chociaż co by jej to dało? Jej porywacz na pewno nie zostawił otwartych drzwi z napisem "wyjście".
Wzięła głęboki wdech i wydech, starając się unormować oddech. Nie mogła dać się ogarnąć panice, chociaż zaczynała czuć jakby brakowało jej powietrza. Zrobiło jej się ciepło. Tak rzeczywiście było czy to tylko jej wyobraźnia? Powtarzała sobie, że to tylko jej się wydaje. Zamknęła oczy, nie żeby to robiło jakąś szczególną różnicę w ciemności, po czym wyobraziła sobie swoje więzienie. Nie było klitką, a przynajmniej taką miała nadzieję. Na razie musiała się uspokoić. Do tej pory nie myślała, żeby miała klaustrofobię. A może jednak? Zabawne jak wiele człowiek może się o sobie dowiedzieć w ekstremalnej sytuacji, choć jej to zdecydowanie nie bawiło...
![](https://img.wattpad.com/cover/337217636-288-k608582.jpg)
CZYTASZ
Smakosz
Misterio / SuspensoDanielle Stone na co dzień pracuje w archiwum w Nowym Jorku, ale pewnego dnia zostaje wysłana przez swojego szefa na przymusowy urlop. Przypadkiem znalazła w internecie ośrodek wypoczynkowy o nazwie Callahan Resort należący do jej dawnej przyjaciółk...