Następnego dnia Dany po raz kolejny zauważyła Owena w restauracji. Od razu się do niego przysiadła, bo właściwie nie widziała go od czasu imprezy. Konkretnie od momentu, gdy rozmawiała z nim przelotnie, szukając Maii. Później do południa była zajęta, a pozostałą część dnia przespała.
- Hej- przywitała się różowowłosa, już nawet nie pytając się czy może zająć to miejsce. Automatycznie uznała, że jest wolne.
- Może wyjaśnisz mi co się z tobą stało na otwarciu? Zniknęłaś, później też nigdzie cię nie widziałem. Gdzie cię tak wcięło?
Blondyn brzmiał nieco pretensjonalnie. Czyżby znajomy Matteo zostawił go samego przy barze, a może chodziło o coś innego? Jedno było pewne, Stone musiała go okłamać. Nie chciała tego, ale nie mogła mu powiedzieć, że znaleźli nad jeziorem kości i sprawą zajmuje się policja. Lubiła Owena, ale nie wiedziała czy powinna mu aż tak ufać. Poza tym Callahan Resort nie należało do niej, więc decyzja o tym komu można powierzyć tak ważną informację należała do właścicieli, a nie do niej.
- Wybacz, ja... Spędziłam większość wieczoru z Maią. Mówiłam ci, że chodziłyśmy razem do liceum i w sumie od tamtej pory w ogóle się nie widziałyśmy, więc miałyśmy sporo tematów do obgadania. No i też trochę za dużo wypiłyśmy, a później byłyśmy praktycznie nie żywe przez resztę dnia.
Danielle miała nadzieję, że jej opowieść wypadła przekonująco. Jak dla niej wydawała się bardzo naciągana, ale może Owen jeszcze nie znał jej tak dobrze.
- Szkoda, że później nie pojawiłaś się przy barze. Nie w charakterze obsługi oczywiście. Chciałem przedstawić cię reszcie ekipy, ale zniknęłaś.
Tego różowowłosa nie wiedziała. Ani słowem nie wspomniał jej o przedstawieniu reszcie pracowników. W każdym razie po tamtym wyjątkowo wstrząsającym znalezisku raczej nie miałaby głowy do poznawania nowych osób.
- Sorki. A jak zakończyła się sprawa z DJ-em? Jakiś happy end?- spytała Dany, przypominając sobie jak blondyn przez chwilę szukał testerki dla DJ-a, z czego później zrezygnował.
Blondyn przewrócił oczami. Nie wydawał się ani trochę zadowolony, więc coś na pewno poszło nie tak.
- Posłuchałem twojej rady, zagadałem do niego i dowiedziałem się, że również jest gejem- zaczął Owen. To świetna wiadomość. Dlaczego on się nie cieszył?
- Super. Właśnie o to ci chodziło, nie?
- Gdybyś dała mi skończyć, dowiedziałabyś się, że dostałem kosza. Seksowny DJ jest w szczęśliwym związku. No cóż, to się czasami zdarza. Ale wiesz co jest najgorsze? Ten facet jeszcze bardziej mi się przez to podoba. Jest wierny, uprzejmy, szczery. No i dał mi kosza z klasą, jakkolwiek idiotycznie to brzmi- odparł blondyn.
Różowowłosa nie zamierzała komentować tego "kosza z klasą". Blondyn wydawał się smutny z powodu tej sytuacji. Najwidoczniej się tym przejmował. Niektórzy tak mieli, zwłaszcza jeśli czuli się samotni. Ona takimi sprawami się nie przejmowała. Z reguły to nie ona wykonywała pierwszy ruch, więc nie dostawała kosza.
- Sam stwierdziłeś, że to się czasami zdarza. Nie ma co się tym przejmować, ani o tym myśleć. Jeszcze spotkasz wielu przystojnych facetów, którzy będą chcieli z tobą być. Poza tym DJ jest bardzo wierny, szczery i tak dalej, ale skąd wiesz, że jego partner jest podobny? Może DJ za jakiś czas sam do ciebie przyjdzie i zapyta czy randka dalej jest aktualna. Kto wie?
Blondyn wzruszył ramionami, ale odniosła wrażenie, że nieco poprawiła mu humor. To że obecnie z nikim się nie spotykał wcale nie oznaczało, że do końca życia będzie sam. Dany również nikogo nie miała i wcale nie rozpaczała z tego powodu.
CZYTASZ
Smakosz
Mystery / ThrillerDanielle Stone na co dzień pracuje w archiwum w Nowym Jorku, ale pewnego dnia zostaje wysłana przez swojego szefa na przymusowy urlop. Przypadkiem znalazła w internecie ośrodek wypoczynkowy o nazwie Callahan Resort należący do jej dawnej przyjaciółk...