10 lat wcześniej.
(kontynuacja rozdziału 31)William Brown miał obsesję na moim punkcie.
Minął tydzień odkąd poszłam do gabinetu pani Emerson. Przez ten czas zaczęły dziać się dziwne rzeczy.
Ostatnio wychodząc z domu do pobliskiego sklepu, natknęłam się na Williama stojącego dwa domy dalej. Nie było w tym nic dziwnego, jednak nigdy wcześniej go tu nie widziałam. Mieszkał w bogatszej dzielnicy po drugiej stronie miasta. Ktoś musiał go przywieźć aż tu, na to zadupie.
Szłam oddalając się od niego, jednak kiedy chłopak zauważył mnie, ruszył w moją stronę.
Mogłam spodziewać się po nim wszystkiego.
Bałam się nawet o tym myśleć.-Hej! - zaczepił mnie, starałam się nie patrzeć w jego stronę i udawać, że go nie słyszę. - Margot Swen, wiem, że mnie słyszysz. - podbiegł bliżej, idąc ze mną ramię w ramie.
-Czego chcesz? - zapytałam, poprawiając płócienną torbę na zakupy.
-Ile chcesz? - zapytał, próbując złapać ze mną kontakt wzrokowy.
-Ile chce czego? - nie miałam ochoty na rozmowy z tym chłopakiem.
-Pieniędzy. - ustałam w miejscu jak zamurowana.
-Chcesz mi zapłacić za milczenie?
-Dokładnie to próbuje ci powiedzieć. - ustaliśmy na środku ulicy, ponieważ w pobliżu nie było żadnego chodnika.
-Nie chcę nic. - matka nauczyła mnie żebym nigdy od nikogo nie brała nic ot tak, aby nie narobić sobie zobowiązań. Jeśli coś dają, znaczy że chcą czegoś w zamian.
-Chcesz pojechać ze mną do szkoły? Na pewno wszyscy...
-Nie obchodzi mnie co myślą wszyscy. Nie chcę się z tobą pokazywać. Najlepiej odejdź zanim ktoś nas zobaczy. - ruszyłam szybciej, z nadzieją, że w końcu da mi spokój.
-Pojedziesz ze mną. - William wyciągnął do mnie dłoń. -Mój szofer po nas przyjedzie.
Szofer.
-Nie, dzięki. Jesteś chyba chłopakiem, Patty Roy. Byłoby dziwnie żebym z tobą pojechała. - złagodniałam trochę, aby nie czuł zagrożenia z mojej strony.
-Nie jest moją dziewczyną. Jeśli chcesz, możesz być nią ty. - on chyba nie mówił poważnie.
-Nie, chcę. Daj mi spokój. - akurat weszłam do sklepu po świeże pieczywo. Ruszyłam odpowiednią alejką i zaczęłam wybierać różne rodzaje bułek.
Co on sobie wyobrażał? Na prawdę myślał, że przystanę na jego propozycję?
Zapłaciłam gotówką za ciepłe pieczywo i ruszyłam ku wyjściu ze sklepu.
William czekał przy drzwiach, obserwując mnie.
-Mam prośbę. - powiedziałam do chłopaka. - Daj mi spokój, a zapomnę o wszystkim co się wtedy wydarzyło.
CZYTASZ
Prisoner [18+]
RomanceNagle kilkuletni związek, zjawiskowej i mądrej studentki prawa, Margot Swen, rozpada się z winy chłopaka - Jacoba Kenza. Dziewczyna planuje w końcu skupić się na sobie, rozwoju osobistym i zdobywaniu marzeń. Niespodziewanie w jej życiu, pojawiają s...