დ Losowi wbrew დ

278 25 1
                                    

Eda wlepiła wzrok w swoje odbicie w lustrze. Jej długa, biała suknia zdobiona koronką podkreślała jej figurę. Delikatny makijaż i włosy upięte wysoko dodawały jej uroku. Eda spojrzała na swoją dłoń, na której dumnie błyszczał pierścionek zaręczynowy. Nigdy nie lubiła rzucającej się w oczy biżuterii. Nie lubiła epatować bogactwem, a tym bardziej rzucać się w oczy, jednak pierścionek podarowany przez Serkana miał w sobie coś wyjątkowego.

Jej dłonie drżały. Serce biło tak szybko, że można było je usłyszeć w pokoju. Za kilka chwil miała zacząć się ceremonia. Wiedziała, że nie ma od tego odwrotu. Musieli pobrać się pod nieobecność Semihy i Alptekina. Lepszej okazji nie będzie. Zamknęła oczy i pogładziła kciukiem gwiazdę wytatuowaną na dłoni. To dla niej wyjątkowy znak, mający ogromne znaczenie. 

- Dada... Wyglądasz jak księżniczka - zachwycała się Melo widząc przyjaciółkę w białej sukni - Stawiasz poprzeczkę bardzo wysoko moja droga. Serkan jest w opałach. Współczuje szwagrowi

- Szwagrowi? Nawet z nim nie rozmawiałaś, a już jest Twoim szwagrem - wytknęła 

- Staje się nim automatycznie. Jesteśmy jak siostry, więc szwagra dostaje w pakiecie - zażartowała - Jak się czujesz? 

- Dobrze. A jak miałabym się czuć? - zapytała 

- Eda... Wychodzisz za największe ciacho w kraju. Stajesz się wrogiem dla wszystkich singielek, mających nadzieję na usidlenie Serkana Bolata. Na Twoim miejscu byłabym podekscytowana - powiedziała - Macie jakiś plan? Kiedy Semiha się dowie, rozpęta się piekło 

- Kiedy się o tym dowie, będzie za późno. Nie będzie mogła nic zrobić, a ja będę wolna. Jestem zmęczona tym ciężarem Melo. Chce w końcu odetchnąć - westchnęła 

- W takim razie chodźmy. Nie dajmy mu szansy na to, żeby się rozmyślić - uśmiechnęła się 

Cała sceneria, wystrój i atmosfera były magiczne. Nikt poza Edą i Serkanem nie wiedział, że to wszystko jest grą. Podstawą ich małżeństwa był kontrakt. 

- Co to? - zapytała Eda kiedy Serkan podał jej teczkę 

- Skoro nie mamy wyjścia, musimy ustalić kilka twardych zasad co do naszego małżeństwa - wyjaśnił - Przeczytaj proszę to uważnie i jeśli jest coś, co chciałabyś dodać powiedz

- Po pierwsze nie będziesz próbował mnie kontrolować i ingerować w moje życie. Nie będziesz mnie upokarzał i mi umniejszał i co najważniejsze, nie będziesz mnie dotykał - powiedziała twardo 

- Nie dotknę Cię. Nie bez Twojego pozwolenia - powiedział - Ale jeśli ja nie mogę Cię dotknąć, nikt inny też nie będzie. Nie mogę pozwolić by moja żona została przyłapana z kimś innym 

- Nie martw się. Nie przysporzę nam problemów. Chyba nie muszę mówić, że nie chcę widzieć w pobliżu Ciebie żadnej kobiety? - zapytała 

- Będę dyskretny - powiedział 

- W takim razie do zobaczenia w dniu ślubu - powiedziała wychodząc z biura 

Całe to małżeństwo opierało się tylko na logice, nie na miłości. Oboje zostali przyparci do muru. Jednak wzrok Serkana, kiedy zmierzała przed ołtarz. opowiadaj zupełnie inną historię. Patrzył na nią z podziwem i dumą. Kiedy się uśmiechnął, Eda wstrzymała oddech. Rozumiała wszystkie kobiety wzdychające do Serkana. Każdy jego gest, ruch i spojrzenie były magnetyzujące. Był chodzącym seksapilem. 

- Mogę Cię pocałować? - zapytał cicho 

Wszyscy obecni goście czekali z zapartym tchem na ten wyjątkowy pocałunek wieńczący przysięgę. Eda spojrzała w jego pytające oczy. Patrzył na nią łagodnie, czym przynosił jej spokój. 

I See Forever In Your EyesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz