Serkan Bolat miał wszystko czego pragnęły kobiety. Diabelsko przystojny, bogaty i pewny siebie. U swoich stóp miał cały świat. Dla jednego jego spojrzenia kobiety były gotowe wskoczyć w ogień. Pożądany przez kobiety. Znienawidzony przez mężczyzn, którzy zazdrościli mu sławy, bogactwa i powodzenia. Był Panem Życia, które trzymał w tajemnicy. Sam decydował czego dowiedzą się o nim i jego życiu inni. Był tajemnicą. Enigmą, którą pragnął poznać każdy. Był chodzącym grzechem i największym pragnieniem, któremu trudno było nie ulec. Kobiety go pragnęły, a mężczyźni zazdrościli. Charyzmatyczny, pociągający i pewny siebie. To on dyktował warunki i oczekiwania. Znał swoją wartość a grzeszne spojrzenia płci pięknej łaskotały jego ego. Był tym czego pragnęły i czego nie mogły mieć. Unikał skandali. Był inteligent i wiedział, że romans oznacza kłopoty. Ostatnie czego chciał to swoja twarz na łamach gazet z pikantnym opisem jego seksualnych uniesień. Skupiał się na pracy i nie miał czasu na nic poza nią. Poświęcił życie prywatne dla pracy. To był jego priorytet i temu poświęcał każdą chwilę swojej codzienności. Serkan Bolat był człowiekiem, który miał wszystko pod kontrolą. Prawie wszystko. Wyjątkiem była ona. Zjawiskowa piękność, która wywróciła jego poukładany świat do góry nogami. Przez lata przywykł do chaosu, ona jednak okazała się być tornadem, którego się nie spodziewał.
Eda Yildiz. Młoda, ambitna, inteligentna i grzesznie piękna. Twardo stąpająca po ziemi. Gdy jej świat nagle legł w gruzach musiała szybko dorosnąć. Jedna deszczowa noc przekreśliła beztroskie dzieciństwo. Codzienność nabrała szarych barw. Trudno dorastać bez rodziców. Trudno odnaleźć się w świecie, w którym każdy na kimś polega. Ayfer robiła wszystko, by Eda nie odczuła braku rodziców. Poświęcała jej każdą wolną chwilę. gdyby tylko mogła przychyliłaby jej nieba, ale nic nie było w stanie wypełnić pustki. Mimo wielkiej tragedii Eda nie straciła radości z życia. Była promykiem nadziei, najjaśniejszą gwiazdą niosącą radość. Stała się skałą, na której zbudowały swoją rzeczywistość. Wracając do Stambułu Eda nie miała niczego. Nie znała nikogo. Czuła się jak zagubiona owca pośród wygłodniałych wilków. Przywykła do spokojnego włoskiego życia.
Gdy przekroczyła drzwi ArtLife nie sądziła jak wielką niespodziankę szykuje dla niej los. Niespodzianka pod postacią Serkana Bolata. Eda słyszała o nim wiele, z czego większość okazała się być plotkami. Jedno jednak zaskoczyło ją bardzo. Serkan Bolat był nieskazitelny. Jego konto było czyste jak anielska łza, jednak praca z nim była piekłem. Jego perfekcyjność i dokładność doprowadzała do szału, jednak był to złoty klucz jego działania. Obdarzył Edę najwyższym zaufaniem i bez jej opinii nie podpisał niczego. Ilość plotek o rzekomych romansach, niechcianych ciążach, prób wyłudzenia pieniędzy była zatrważająca. Kobiety lgnęły do niego, jednak on zawsze zachowywał profesjonalizm. Nigdy nie złamał złotej zasady Nie mieszam życia prywatnego z zawodowym. Eda nie miała tak silnej woli. Wiedziała, że popełnia błąd, wiedziała że droga którą kroczy prowadzi do złamanego serca, ale było za późno. Zanim zdołała zapanować nad swoimi uczuciami utonęła kompletnie. Była na siebie wściekła, bo uległa choć znaki na ziemi i niebie krzyczały, by trzymała się z daleka. Nie uwodził, nie kusił. Robił wszystko by ją od siebie odepchnąć. Im bardziej ją deptał tym bardziej do niego lgnęła. Był jak magnes, który przyciągał ją nieuchronnie. Zupełnie jakby ich ciała mówiły swoim językiem, zupełnie nie zależnym od nich. Zakochała się w nim gdy był zimny i zamknięty w sobie. Nie oczarował jej słodkimi słówkami, uroczymi spojrzeniami. Zakochała się w nim gdy tracił kontrolę, gdy wybuchał na nią złością. Wiedziała co robił. Odstraszał ją, bo czuł szalejące w jej piersi serce. Próbował zawrócić ją z tej ścieżki i dać szansę na ucieczkę. Nie wiedział, że cokolwiek nie zrobi, cokolwiek nie powie nie zmieni tego, że zakochała się w nim bez pamięci. Serkan był nieświadomy tego, jak wielką ma nad nią władzę. Każde jego spojrzenie na piękną kobietę, jego dżentelmeński uśmiech wykręcały jej żołądek. Nie miała prawa być zazdrosna, a mimo to z trudem powstrzymywała łzy gdy głośno wytykał, że nic ich nie łączy. Chciała stać u jego boku i dumnie oklaskiwać jego każdy sukces, jednak musiała stać wśród nic nie znaczącego tłumu. Życie w cierniu cierpiącego serca zaczęło ją męczyć. Była zła, bo znów los zdecydował za nią. Nie dostała szansy na dokonanie wyboru.
CZYTASZ
I See Forever In Your Eyes
RomanceHistoria dwóch serc, szukających swojej ścieżki. Krótkie opowiadania przedstawiające losy Edy Yildiz i Serkana Bolata.