Melo przemierzyła już setny kilometr chodząc w kółku po mieszkaniu. Odchodziła od zmysłów. Eda nie odbierała telefonu, nie dawała znaku życia. Melo nie byłą głupia. Kiedy zobaczyła Serkana idącego w kierunku Edy wiedziała, że to zwiastuje kłopoty. Serkan był największą słabością Edy. Nie sądziła jednak, że Eda zniknie z nim bez słowa. Kiedy usłyszała, że drzwi mieszkania otwierają się ruszyła w stronę drzwi. Widok zapłakanej Edy ubranej, w zapewne jego ubrania nie pozostawiał złudzeń.
- Nie mów mi, że znowu to zrobiłaś... Eda - westchnęła
- Nie chcę o tym rozmawiać - powiedziała znikając w łazience
Melo była bezsilna wobec uporu Edy. Nie potrafiła przemówić jej do rozumu. Nie docierał do niej żaden argument. Znała powody, dla których Eda tak bardzo się bała i nie chciała dać sobie szansy na szczęście. Z kubkiem gorącej czekolady wyszła na balkon. Jedno spojrzenie na Edę wystarczyło by wiedzieć co się wydarzyło. Poczucie winy i żal zjadały ją żywcem. Melo westchnęła cicho i objęła Edę ramieniem.
- Zakochałam się w nim Melo. I nie podoba mi się to uczucie. Nie chcę tego czuć - powiedziała płacząc
- Eda skarbie... Wiem, że się boisz. Rzucaj czym chcesz, niszcz wszystko. Jeśli chcesz możemy zdemolować cały dom. Tylko proszę nie tłum tego w sobie - powiedziała zmartwiona
Chciała zabrać od niej cały ból i strach. Eda zasługiwała na szczęścia jak mało kto. Całe swoje życie poświęcała się dla dobra wszystkich. Jej szczęście nigdy nie było niczyim priorytetem. Melo miała tego dosyć.
- Eda... Powiedz mu prawdę - powiedziała
- Myślisz, że to takie proste? Wiesz, że nie mogę Melo. Nie wiem jak udało mi się ją ubłagać ostatnim razem. Nie chcę go narażać na jej wściekłość. Znasz ją, kiedy dowie się że się spotykamy zniszczy Serkana. Nie mogę tak ryzykować! Nie mogę pozwolić by cokolwiek mu się stało przeze mnie. Myślałam, że wszystko minęło. Miałam nadzieję, że nie będę tego czuła, kiedy go znowu zobaczę. Chcę z nim być Melo. Tak bardzo za nim tęskniłam. Nie mogę oddychać kiedy nie ma go blisko. Nie potrafię z niego zrezygnować. Nie chcę! Jak mogłam być taka głupia?! Jak mogłam być taka nieodpowiedzialna?! - pytała
- Miłość to nie nieodpowiedzialność. Niestety nie mamy kierunkowskazów które mogą odwieść nas od tego, czego nie chcemy. Nie możesz tego zaplanować. To co powiem nie przyniesie Ci ulgi i nie pomoże Twojemu sercu. Nie możesz zaplanować miłości. Nie każdy ma to szczęście, że spotyka swoją drugą połówkę. Nie zaprzeczaj... Widziałam jak na Ciebie patrzy. Widziałam jak cię dotyka. Eda... Serkan jest gotów podpalić cały świat za Twoją jedną łzę - powiedziała
- Wiem i właśnie to mnie przeraża. Wiem ile jest w stanie dla mnie zrobić, ale nie mogę pozwolić mu zaryzykować wszystkiego co budował przez lata dla kilku chwil ze mną. Zniknę, a Serkan z czasem zapomni - otarła łzy z policzka
- Nie przyszło Ci do głowy, że Serkan nie chce tylko kilku chwil? Może chcę z Tobą czegoś więcej, czegoś czego nigdy nie miał. Eda... Serkan nie jest zwykłym napalonym facetem. Zapominasz, że była wtedy z Tobą. Widziałam jak rodzi się wasze uczucie i widziałam też jak wiele cierpienia przyniosło wam rozstanie. Uciekłaś od niego, zostawiając bez odpowiedzi. Odda życie za Twój jeden uśmiech. Kocha cię - wyznała
- Nie może mnie kochać Melo! Miłość przynosi tylko cierpienie i rozczarowania. Niech to zniknie, niech będzie jak dawniej - wyznała
- Na prawdę tak myślisz? Nie musisz mi odpowiadać. Bądź szczera ze sobą. Patrząc na was nie widzę cierpienia czy rozczarowania. Widzę dwoje zakochanych w sobie ludzi, których jedynym ograniczeniem jest strach. Nigdy nie sądziłam że jesteś tchórzem Eda. Stoisz przed szansą na coś naprawdę pięknego i stałego. Serkan może okazać się miłością Twojego życia. Nie dowiesz się tego, dopóki nie spróbujesz. Żeby nauczyć się pływać musisz skoczyć na głęboką wodę. Brodząc w kałuży nigdy nie popłyniesz. Zostawię Cię teraz samą. Pomyśl o tym. Pomyśl o tym jak się przy nim czujesz i co Ty czujesz, kiedy jesteś z nim. Myślę, że Serkan zasługuje na wyjaśnienia i prawdę. Miłość jest warta każdego ryzyka. Jest warta tego, by o nią walczyć - powiedziała wychodząc
Melo znała powody Edy, trudno było jej zrozumieć drogę którą wybrała. Semiha Yildirim była bardzo stanowczą kobietą. Nie lubiła sprzeciwów i miała jasno zaplanowaną przyszłość dla Edy. Dla pieniędzy była gotowa zrobić wszystko. Uważała, że ma prawo do decydowania o przyszłości jej jedynej wnuczki. Jej plan był jasny. Wydać Edę za syna jej najpotężniejszych sprzymierzeńców, mimo jej woli. Wszystko dla większej władzy i stanowiska prezydent miasta. Eda się nie liczyła. Jej cele i marzenie nie miały znaczenia dla rządnej władzy babki. Dla Semihy liczyło się tylko jedno słowo JA. Nigdy nie patrzyła na nią przychylnym okiem. Dla niej Eda zawsze jedynie drogą do jej własnych celów. Melo musiała coś zrobić. Nie mogła patrzeć jak Eda niszczy sobie życie i zatraca swoje marzenia dla haniebnych planów babki, która całe jej życie nie zrobiła dla Edy zupełnie nic. Wiedziała czym ryzykuje i musiała zaryzykować. Miała dosyć patrzenia na cierpienie przyjaciółki, która była dla niej jak siostra. Chciała widzieć szczęśliwą i uśmiechniętą dziewczynę. Radosną i pełną życia, mającą głowę w chmurach. Chciała Edy sprzed dwunastu miesięcy. Znała sposób by jej pomóc. Zamykając się w swoim pokoju wybrała numer i wsłuchała się w dźwięk oczekiwania. Melo wiedziała, że Eda się wścieknie, ale nie pozostawiła jej żadnego wyboru.
- Halo? - zapytał męski głos
- Spotkajmy się za godzinę w kawiarni obok parku. To ważne. Chodzi o Edę - powiedziała cicho
Wchodząc do kawiarni Melo miała wątpliwości. Wiedziała, że nie powinna się wtrącać i pozwolić żeby sami rozwiązali swoje sprawy, miała jednak dosyć płaczu Edy. Z każdą jej łzą serce pękało jej bardziej. Nie mogła bezczynnie patrzeć jak jej przyjaciółka zaprzepaszcza swoją szansę.
- Nie powinnam się wtrącać. Eda mnie zabije, kiedy się dowie, ale znam ją i wiem, że jest cholernie uparta. Zanim jednak cokolwiek powiem muszę zadać Ci jedno pytanie i oczekuję, że odpowiesz zgodnie z prawdą. Kochasz ją? - zapytała wprost
- Myślisz, że byłbym tutaj gdyby mi na niej nie zależało? Eda przede mną ucieka. Nie wiem dlaczego, ale wiem, że robi to wbrew sobie. Nie chcę ze mną rozmawiać. Czuję, że coś przede mną ukrywa - powiedział
- Kiedy zaczęliście się spotykać wiedziałam, że coś się zmienia. Jej oczy błyszczały, uśmiech nie schodził jej z twarzy. Pierwszy raz od śmierci rodziców cieszyła się życiem będąc z Tobą. Eda Cię kocha Serkan. Kocha Cię tak bardzo, że przedłożyła Twoje dobro nad jej szczęście. Eda jest wnuczką Semihy Yildirim. To niebezpieczna kobieta. Dla osiągnięcia swoich celów jest w sanie zrobić wiele, poświęcić wszystko i wszystkich. Nie ma sentymentów nawet względem rodziny. Dowiedziała się, że się spotykacie. Zagroziła Edzie, że jeśli tego nie skończy odbierze Ci firmę. Startuje w wyborach na prezydenta Mardinu. Eda ma jej w tym pomóc wiążąc się z synem przewodniczącego rady i komitetu. Eda jest jej potrzebna do zdobycia władzy. Ty jesteś przeszkodą. Eda próbuje ratować Ciebie. Dlatego wtedy zniknęła i z tego samego powodu ucieka teraz. Serkan nigdy nikogo nie prosiłam o pomoc. Nie pozwól jej skrzywdzić - powiedziała błagalnie ze łzami w oczach
- Zajmij się Edą. Nie pozwól jej zrobić nic głupiego, proszę. Zaopiekuj się nią dopóki nie wrócę - poprosił wstając od stołu
- Co zamierzasz? Serkan?! Co chcesz zrobić? - zapytała łapiąc go za ramię
- Semiha lubi zabawiać się cudzym kosztem. Do tej pory to ona rozkładała karty. Nadszedł czas by zagrała według moich zasad - powiedział wychodząc
CZYTASZ
I See Forever In Your Eyes
RomanceHistoria dwóch serc, szukających swojej ścieżki. Krótkie opowiadania przedstawiające losy Edy Yildiz i Serkana Bolata.