Selin czuła jak zimny dreszcz oblewa jej ciało. Serce zwolniło rytm a krew odpłynęła z całego jej ciała. Jej ciężki i powolny oddech utkwił w jej gardle. w najśmielszych snach i najgorszych koszmarach nie sądziła, że zostanie opuszczona w dniu ślubu. Wszystkie plany i marzenia legły w gruzach, kiedy Ferit wstał i odszedł zostawiając ją samą i zdruzgotaną. Selin słyszała ciche westchnienia i szepty wśród weselnych gości. Czując napływające łzy do oczy uciekła. Nie miała siły patrzeć na współczucie w oczach swoich najbliższych i gości. Ukryła się w jednym z hotelowych pokoi.
Nie była idealna. Odchodząc od Serkana miała nadzieję, że nie powoli jej odejść i zrobi wszystko by ją zatrzymać. Nigdy wcześniej nie pomyliła się tak bardzo. Serkan był zbyt dumny. Selin nie mogła znieść odrzucenia. Dlatego wpadła w ramiona Ferita. To przy nim znalazła ukojenie i pocieszenie dla swojego serca. Nie kochała go. Zdecydowała się na ślub, licząc że to będzie ostateczny impuls dla Serkana. Później nie mogła się wycofać. Serkan był jak burza, a Ferit był spokojną przystanią. Miejscem, w którym mogła znaleźć swój dom, gdyby nie chora zazdrość i chęć odzyskania Serkana. Wiedziała, że jest nieuczciwa i przyjdzie jej za to zapłacić, nie liczyła jednak że stanie się to w dniu jej ślubu, na oczach setki ludzi. Jej nieskazitelnie biała suknie była pozorem szczęścia i miłości. Była ułudą jak jej życie. Osunęła się na podłogę i wybuchła płaczem. Płakała nad swoim losem, nad niesprawiedliwością i straconym czasem. Selin nie chciała się z tym pogodzić. Nie mogła znieść myśli, że Serkan jest szczęśliwy. Miał wybrać ją. To z nią miał iść przez życie. To ona miała być jego muzą i to ją miał kochać. Selin nie była łatwym przeciwnikiem. Teraz wiedziała, że zbyt łatwo odpuściła walkę o Serkana. Jeśli przy Edzie może być taki, jak zawsze marzyła dla niej też się zmieni. Spojrzała w swoje odbicie w lustrze i uśmiechnęła się chytrze. W swojej głowie snuła plan odzyskania Serkana. Na jej drodze stała tylko jedna przeszkoda. Kiedy pozbędzie się Edy jej sny staną się jawą. Serkan pokocha ją i to z nią ułoży sobie życie. Bycie panią Bolat to jej przeinaczenie. Eda nie zasługiwała na kogoś takiego jak Serkan. Nie miała do zaproponowania nic poza słodkim uśmiechem i sarnimi oczami. Selin nie była głupia. Wiedziała, że Eda jest tylko marna formą pocieszenie. wystarczy jeden impuls, jeden wyraźny znak, że nadal chce dać szansę Serkanowi, by wrócił z podkulonym ogonem.
Po weselnym fiasko Serkan próbował znaleźć Selin i porozmawiać. W takiej chwili potrzebowała jego i wsparcia jakim dla niej był. Po powrocie do domu usiadł na tarasie i oddychał głęboko. Było mu żal Selin. Tak zwyczajnie, po ludzku. Selin nie była święta, ale zasługiwała na szczęście. Serkan znalazł swoje u boku Edy. Ona była jego drogowskazem i szczęściem.
- Synku... Wróciłeś już. Znalazłeś Selin? - zapytała Aydan siadając obok syna
- Nie... Zniknęła gdzieś w hotelu. Próbowałem do niej dzwonić ale włącza się poczta - powiedział
- Musi się czuć okropnie i być zdruzgotana. Jak mógł zostawić ją przed ołtarzem? Od samego początku nie podobał mi się ten Ferit. Wiedziałam, że to nie jest mężczyzna dla niej. Wiesz co to oznacza Serkan? Masz drugą szansę - powiedziała podekscytowana
- Mamo - powiedział ostrzegawczo - Mówiłem Ci, że między mną a Selin nic nie ma. Nic do niej nie czuję. Nie mieszaj jej w głowie. Selin będzie teraz wrażliwa i podatna na wszystko co jej powiesz. Nie zasiewaj w niej nadziei. Wszystko jest skończone. Nie chcę żadnych nieporozumień. Proszę, nie wtrącaj się i nie próbuj kontrolować mojego życia - prosił
- Chcę dla Ciebie wszystkiego, co najlepsze. Nie chcę żebyś zmarnował swoje życie na samotności. Chcę, byś miał kogoś, do kogo będziesz wracał. Nie chcę by mój jedyny syn był sam. To czyni mnie złą matką? - zapytała
CZYTASZ
I See Forever In Your Eyes
RomanceHistoria dwóch serc, szukających swojej ścieżki. Krótkie opowiadania przedstawiające losy Edy Yildiz i Serkana Bolata.