Serkan był w niebie. W swoich ramionach trzymał boginie piękna. Czuł jak drży w jego ramionach. Słyszał szalejące serce w jej piersi. Serkan sunął dłonią po jej ciele, aż znalazł je nagie, długie nogi. Wsunął swoje dłonie na jej pośladki i ruszył naprzód w stronę niewielkiej kanapy. Oboje potrzebowali oddechu bo zapierającym dech w piersiach pocałunku. Serkan patrzył jej w oczy szukając pozwolenia do pójścia dalej. W odpowiedzi chwyciła jego szyję i przyciągnęła do siebie wyzywając jego usta do walki. Muskała jego szyję, brodę i szczęka dając Serkanowi zielone światło. Serkan sprawnie rozpiął suwak jej sukienki zsuwając ją z jej ramion. Jej nagie piersi błyszczały w blasku łapmy. Eda zadrżała czując na swoim ciele dotyk Serkana. Jego palce były delikatne, jakby dotykał porcelany. Poznawał ją. Poznawał strukturę jej skóry, jej ciepło.
- Serkan - wyszeptała kiedy jego język zaczął pieścić jej piersi
Sapnęła głośno kiedy jednym zwinnym ruchem zerwał z niej majtki i zaczął masować jej łechtaczkę. Eda nigdy nie czuła niczego tak przyjemnego. Jej były chłopak, jedyny z jakim była, nie poświęcał jej tyle uwagi. Nigdy nie dotykał jej w ten sposób. Nigdy nie czuła takiej przyjemności. Zacisnęła mocno powieki, kiedy poczuła jego gorący oddech pomiędzy swoimi udami. Jej jęk wypełnił cały pokój, gdy Serkan zastąpił swoje palce ustami zasysając ją i liżąc, każdym muśnięciem prowadzać do spełnienia.
- Taaaak - jęknęła głośno, kiedy wsunął w nią dwa palce
Serkan pieścił ją dając jej maksimum przyjemności. Jej płytki oddech i ciche jęki brzmiały głośno w jego gabinecie. Sposób w jaki wypowiadała jego imię podniecał go jeszcze bardziej. Jej głos, sposób w jaki reagowała na jego dotyk, jej smak pobudzał jego erekcję. Marzył by w niej być. Potrzebował jej. Tu i teraz.
Eda chwyciła go za włosy i przyciągnęła do siebie całując namiętnie, dziękując za najlepszy orgazm w jej życiu. Niecierpliwie rozpięła pasek jego spodni. Masowała jego imponujących rozmiarów penisa przez bokserki, by po chwili się ich pozbyć. Pozbywając się jego koszuli całowała jego brzuch, klatkę piersiową i szyję. Serkan mruczał, kiedy musnęła płatek jego ucha.
- Biorę tabletki - wyszeptała muskając jego usta
Serkanowi podobała się niecierpliwość Edy, jej zachłanność. Chwycił jej uda i zsunął nisko, po czym wszedł między jej rozchylone uda. Ocierał się o jej mokre fałdy, by po chwili wsunąć się w nią całą swoją długością. Eda jęknęła głośno odchylając głowę do tyłu. Poczuł jak zaciska na nim swoje mięśnie i oddycha szybko. Powoli poruszał się w niej, z każdym pchnięciem zagłębiając się bardziej.
- Kurwa... Zajebiście być w Tobie - wymruczał
- Mocniej - wyszeptała rozchylając szerzej nogi, pozwalając mu wejść głębiej
Słysząc swoje jęki Eda zakryła usta dłonią i przegryzła ją, tłumiąc wydawane dźwięki. Nie byli sami. Na dole bawiło się jakieś trzydzieści osób i nie chciała by ktokolwiek z ich wiedział co dzieje się za zamkniętymi drzwiami gabinetu szefa. Serkan miał jednak inne plany. Chwycił jej dłoń i splótł ją razem ze swoją tuż nad jej głową wchodząc w nią głębiej.
- Chcę Cię słyszeć. Chcę słyszeć jak jest Ci dobrze - powiedział całując ją
Serkan wiedział, że jest blisko. Wsunął dłonie pod jej pośladki unosząc je ku górze. Eda wzniosła się na wyżyny przyjemności z jego imieniem na ustach. Jej błyszczące oczy, gorący oddech łaskoczący jego szyję, jej jęki, jej głos i drżące uda były wszystkim czego potrzebował by znaleźć swoje spełnienie, z głośnym warknięciem kończąc głęboko w niej.
- Wszystko w porządku? - zapytał gładząc jej policzek
- Yhy, tylko nie czuję nóg i nie mam siły wstać - uśmiechnęła się - Możesz zmyć ten uśmieszek z twarzy? - zapytała patrząc na niego
Serkan uśmiechnął się i przegryzł dolną wargę. Założył kosmyk włosów za jej ucho i złożył delikatny pocałunek na jej czole. Eda gładziła dłonią jego ramię. Jej dotyk był delikatny i subtelny. Serkan pocałował ją i spojrzał w jej oczy. Eda uśmiechnęła się czując na swoim udzie budzące się w nim pragnienie.
- Jesteś wyjątkowa, wspaniała... - urwał słysząc pukanie do drzwi
- Serkan? Jesteś tam? Wszyscy czekają na Ciebie na dole, musimy pożegnać gości. Serkan? - pytała Selin naciskając klamkę drzwi
Dla Edy głos Selin był jak kubeł zimnej wody. Wstała z kanapy i zniknęła w łazience. Spojrzała w swoje odbicie. Spuchnięte od pocałunków usta. Rozmazany makijaż i zły w oczach. Selin, zawsze za jego plecami. Pojawiała się w najgorszym momencie. Nie wiedziała co ich łączyło, ale była zazdrosna. Nie miała prawa być zazdrosna. Serkan niczego jej nie obiecywał. Niczego nie deklarował. Ta noc... Nie mogła nic znaczyć. To tylko seks. Wyszła spod prysznica i owinęła się w puchaty ręcznik. Musiała znaleźć w sobie siłę by spojrzeć w oczy prawdzie.
Serkan był wściekły. Nie tylko na Selin, ale głównie na siebie. Wiedział, że nie jest jej obojętny. Selin jasno dawała do zrozumienia, że liczy na coś więcej. On nigdy nie chciał niczego poza znajomością w pracy. Byli tylko kolegami z pracy, nigdy niczym więcej. Selin się bardzo starała by zwrócił na nią uwagę, ale on nigdy nie był zainteresowany. Teraz musiał przekonać do tego Edę. Musiał ją przeprosić i wyjaśnić. Nie chciał by myślała, że to przygoda na jedną noc. Otworzył drzwi łazienki i objął ją w pasie przyciągając do swojej klatki.
- Serkan - powiedziała cicho
- Przepraszam. Nie chciałem, żeby ktokolwiek zepsuł nasz wieczór. Jesteś zła - powiedział
- Jestem... Cały czas jest blisko Ciebie. Nie podoba mi się sposób w jaki na Ciebie patrzy. Nie chcę jej przy Tobie. Robi wszystko, żeby się do Ciebie dobrać. Wiem, że nie powinnam, że nie mam żadnego prawa, ale nic na to nie poradzę. Jestem zazdrosna - powiedziała
Serkan odwrócił ją w swoim ramionach i potarł jej noc swoim. Złożył delikatny, pełen czułości pocałunek na jej czole i ustach. Założył kosmyk włosów za jej ucho i patrzył na nią przez chwilę w milczeniu.
- Masz pełne prawo do zazdrości. Nie spodziewałem się takiego obrotu spraw pomiędzy nami, ale nie żałuję ani jednej chwili. Co prawda miałem nadzieję, że naszej wspólnej nocy będą towarzyszyć bardziej romantyczne okoliczności, ale nadrobimy to później. Selin nic dla mnie nie znaczy. Między nami nigdy nic nie było. Jesteś tylko Ty. Nie będę udawał, że wiem dokąd to zmierza, ale nie wiem, że nie jestem gotowy by pozwolić Ci odejść. Nigdy nie czułem się tak, jak z Tobą. Nie mówię tylko o seksie. Kiedy jesteś obok mnie, zdaję sobie sprawę z mojego szczęścia i radości. Jesteś dla mnie ważna Eda. Chwile spędzone z Tobą są magiczne. Twoja obecność jest dla mnie najcenniejsza. Nie chcę tego stracić. Nie chcę stracić Ciebie. Nie odchodź - wyznał
- Myślisz, że mogę? Nie byłabym w stanie z Ciebie zrezygnować. Próbowałam wyrzucić Cię z mojej głowy Serkan. Próbowałam zapomnieć, wmówić sobie, że nie jesteś dla mnie ważny, ale to co do Ciebie czuję, to jak ważny się dla mnie stajesz jest niedokonania. Wryłeś się w moją duszę Serkan. Zakochuję się w Tobie - wyznała
- To mi wystarcza - powiedział i pocałował ją
CZYTASZ
I See Forever In Your Eyes
RomanceHistoria dwóch serc, szukających swojej ścieżki. Krótkie opowiadania przedstawiające losy Edy Yildiz i Serkana Bolata.