Seyfi ze smutkiem obserwował zachowanie Serkana. Patrząc na to jak zamyka się w sobie i zatraca w swojej samotności wracał pamięcią do dnia, w którym rodzice wysłali go za granicę. Zamiast ocierać jego łzy po stracie brata, zrozumieć jego cierpienie i przeżyć z nim żałobę postanowili pozbyć się tego ciężaru ze swojego serca. Dla wielu Serkan Bolat był zimnym, pozbawionym emocji, nieczułym i niewzruszonym człowiekiem, mającym kamień zamiast serca, ale prawda była zupełnie inna. Serkan był dobrym i bardzo wrażliwym człowiekiem. Swoją empatią i dobrodusznością dzielił się z potrzebującymi. Majątek i pozycję zdobył swoją ciężką pracą i ambicjami. To nie była łatwa droga, dlatego znając gorzki smak porażki i trud walki o marzenia daje szansę młodym w postaci stypendiów, by choć trochę ich odciążyć i dać im przywilej skupienia się tylko na zdobywaniu wiedzy, szlifowaniu swojego talentu i wydobywaniu z siebie wszystkiego co najlepsze.
Widząc lekarza rodzinnego wchodzącego do domu Serkana zaniepokoił się. Serkan cały dzień był bardzo nieswój i nie wyglądał najlepiej. Seyfi znał przyczynę i wiedział, że obecność doktor Dilek niczego nie rozwiąże. Serkan chorował z miłości i jedynym lekarstwem jakie mogło mu pomóc była obecność Edy. Widząc tryumfalny uśmiech Aydan poczuł, że musi coś zrobić. Gdyby nie pomógł tej miłości nie mógł by spojrzeć sobie w oczy. To, co połączyło Edę i Serkana było zbyt rzadkie i cenne by pozwolić temu odejść i zapomnieć.
Uśmiechnęła się lekko przesuwając palcem po zdjęciu wiszącym na jej ścianie. Była zła na Serkana, ale bardziej na siebie. Złamała kardynalną zasadę ich kontraktu i zakochała się w nim. Teraz będzie musiała ponieść konsekwencje swojej bezmyślności i starać się uleczyć złamane serce. Na samą myśl o tym, że Serkan będzie obejmował i całował Selin przyprawiał ją o mdłości. Eda nigdy nie miała do niego prawa. Nigdy nie było pisane jej być tą, która na niego zasługuje. Nie rozumiała wyboru Serkana. Była na niego wściekła, bo pozwolił jej uwierzyć w to, że jest dla niego ważna. Pozwolił uwierzyć, że nie łączy ich kontrakt. Karmiła się fałszywą nadzieją, że Serkan spojrzy na nią sercem. gdy zamykała oczy czuła na swojej skórze jego dotyk. Jego oszałamiający zapach budził jej pragnienia. Pachniał domem. Pachniał tym, czego pragnęła i czym mydlili wszystkim oczy - przyszłością. Eda pakowała ostatnie rzeczy do walizki, gdy usłyszała głośne wibracje telefonu. Wahała się kilka sekund, zanim przyłożyła go do ucha.
- Halo - zapytała
- Eda... Bałem się, że nie odbierzesz... Wiem, że to ostatnie co chcesz usłyszeć, ale wbrew temu co próbujesz wszystkim wmówić, wiem że się martwisz. Serkan nie czuje się najlepiej. Ma wysoką gorączkę. Jest u niego doktor Dilek, ale nie sądzę, żeby mogła pomóc. Martwię się. Mogłabyś przyjechać? Wyrzucił mnie z domu i nie pozwala nikomu się zbliżyć. Nie powinien być sam, a Tobie nie zdoła odmówić - poprosił
- Seyfi... Pani Aydan na pewno zadzwoniła po posiłki. Selin na pewno za chwilę zjawi się w jego drzwiach - powiedziała z grymasem na twarzy
- Wątpię, żeby otworzył - westchnął - Nie ważne... Nie potrzebnie dzwoniłem. Jesteś zajęta a ja zawracam Ci głowę błahostkami. Zapomnij o tym - powiedział rozłączając się
Eda wiedziała, że nie powinna. Wiedziała, że nie ma prawa a mimo to godzinę później stała pod drzwiami Serkana. Biorąc głęboki oddech rozsunęła drzwi i weszła do środka. Gdy otulił ją jego zapach nie potrafiła powstrzymać uśmiechu. Poczuła ciepło rozlewające się po jej ciele. Stanęła na przeciw Serkana i spojrzała w jego przeszklone oczy.
- Sądziłam, że roboty nie chorują - zażartowała
- Zawiodę Cię po raz kolejny. Nie jestem robotem - westchnął - Co Ty tutaj robisz?
CZYTASZ
I See Forever In Your Eyes
RomanceHistoria dwóch serc, szukających swojej ścieżki. Krótkie opowiadania przedstawiające losy Edy Yildiz i Serkana Bolata.