No chyba nie myśleliście, że przypadkowo nie zostawiłam swojej tradycyjnej notki pod rozdziałem? 😜 Cóż, takie ckliwe wypowiedzi nigdy nie były w moim stylu, a do takowych pasuje obecna sytuacja, więc może po prostu powiem, co mi leży na sercu.
Nigdy nie planowałam, że ten fanfik będzie pisany tak długo. Największy i najgorszy rozstrzał przypadł na okres liceum, gdy rozdział pojawiał się średnio co osiem/dziesięć miesięcy. Ten i wiele innych momentów były tymi, podczas których szczerze nie wiedziałam, czy kontynuować książkę. Wyświetleń nie było już tyle, co na początku, dlatego nie widziałam w tym większego sensu i dwa razy do roku przypominałam sobie o jej istnieniu xD Jednak komentarzy na przestrzeni całego „JNP" nie ubywało, wręcz przybywali (i wciąż przybywają!) nowi czytelnicy, a dyskusje między Wami były czymś, dla czego było warto żyć 😩 Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto myślał, że Snape i Malfoy planują zamach na Dumbledore'a, Harry na koniec będzie z Ginny, a Cho okaże się zdradliwą małpą XDD Bo takowe scenariusze widziałam.
Mimo długiego czasu tworzenia „Jak nasze patronusy", początkowy zarys właściwie do końca pozostał dokładnie ten sam. Chciałam stworzyć coś, czego jeszcze nie widziałam na polskim Wattpadzie, jak również nie znałam zbyt wielu zwolenników shipu Charry. Dlatego tą książką pozostawiam miejsce dla każdego, kto kibicował jednak tej parze, a także dla fanów Zakonu Feniksa i Gwardii Dumbledore'a.
Nawet nie wiecie, jak wielu różnym moim okresom w życiu towarzyszyło to dzieło. Kilka prawdziwych lub zasłyszanych gdzieś wypowiedzi zagościły gdzieś w rozdziałach jako pojedyncze fragmenty cytatów :D Zdążyłam pójść do liceum, zakochać się i zakończyć związek, być w trzech z założenia „stałych" pracach (dopiero ta trzecia aktualna pozostanie na dłużej 😅), płakać przez wieeele relacji, napisać egzamin ósmoklasisty i maturę oraz zacząć studia - już w poniedziałek zaczynam dziennikarstwo i komunikację społeczną!
Dziękuję wszystkim osobom, które pamiętają moment zaistnienia tego ff w Internecie, a także tym, którym pochwaliłam się o niej już później. Dziękuję każdemu komentarzowi, dzięki któremu niejednokrotnie śmiałam się w duszy lub też na głos. Dziękuję CZYTELNIKOM, bo cytując klasyka, bez Was tej powieści by nie było 🙄
Na ten moment zawieszam swoją działalność na Wattpadzie. To dzieło zajęło mi tak dużo czasu, że boję się, jak długo pisałabym coś nowego xD Poza tym dobrze jest zawsze odpocząć od tego, co znamy od dłuższego czasu ;)) Natomiast będę zaglądać na profil, czy nie ma jakichś nowych komentarzy. Możecie zawsze dawać znać o sobie pod tym rozdziałem, co tam u Was, jak życie mija - zrobimy z tego takie miejsce na ploteczki 😀 A i nie będzie mi źle, jeśli zauważę, że powracacie do starych rozdziałów ;)
Do zobaczenia gdzieś w galaktyce.
Wasza Alex/Ola xoxo
CZYTASZ
Jak nasze patronusy
FanfictionCofnijmy się w czasie... A gdyby Syriusz Black przeżył bitwę w Departamencie Tajemnic? Jak wpłynęłoby to na losy innych bohaterów? Harry jest już w takim wieku, że może bezwstydnie myśleć o osobach płci przeciwnej. Kto tym razem wpadnie mu w oko i j...