//Ostrzeżenie: Sceny 18+//
~ Ghost ~
Nie chciałem tego przyznać ale w głębi duszy wiedziałem, że ta dziewczyna mnie zafascynowała.
Była odważna, pyskata i samodzielna ale jednocześnie czułem potrzebę zaopiekowania się nią.
Było w niej coś co mnie niesamowicie przyciągało i mimo, że nie miałem w planach iść z nią do łóżka.. to i tak tam trafiłem.
Miałem nadzieję, że jak raz się z nią prześpię to mi przejdzie ale czułem jeszcze większe podniecenie na samą myśl..Ja pierdole..
Westchnąłem i postanowiłem iść z nią pogadać.
Nie zastałem jej w kwaterze a widząc, że wzięła ubrania, domyśliłem się gdzie poszła.
Zanim wszedłem do łazienki usłyszałem męski głos i odrazu poczułem jak spinają mi się wszystkie mięśnie.- Ty dziwko!
Zobaczyłem jak uniósł rękę żeby ją uderzyć ale natychmiast podszedłem i zablokowałem jego cios.
Wykręciłem mu jedną dłoń i przyłożyłem mu pięścią w twarz, łamiąc zapewne nos.
Trysnęła krew i upadł na posadzkę.- Jak ją nazwałeś? - zapytałem.
Próbował się wycofać jak najdalej ode mnie ale mu się nie udało. Byłem wściekły i to nawet nie za same słowa jakimi ją nazwał ale za to, że śmiał patrzeć na jej nagie ciało i przeszkadzać w kąpieli.
Skopałem go tak, że stracił przytomność.Mogłem go zabić ale wiedziałem, że ona na to wszystko patrzyła a nie chciałem, żeby zobaczyła jakim potworem byłem w rzeczywistości.
- Zabierzcie go - powiedziałem.
Odwróciłem się i zobaczyłem, że Zarra stoi nieruchomo, ściskając w dłoni swój sztylet.
Jej wzrok skupiony był na leżącym i zakrwawionym chłopaku.
Woda spływała po jej nagim ciele i zaczęła drżeć, zapewne z zimna bo tu zazwyczaj nie było ciepłej wody.Chwyciłem ręcznik i owinąłem jej ciało jednocześnie zakręcając kran.
Wyciągnąłem delikatnie z jej dłoni nóż i wziąłem ją na ręce.
Postanowiłem, że będzie spała u mnie tak na wszelki wypadek.- Od dziś będziesz się kąpać u mnie. Chcesz kontynuować kąpiel? - zapytałem.
Zaprzeczyła ruchem głowy.
Posadziłem ją na moim łóżku, wyjaśniłem, żeby przespała się u mnie i wróciłem po jej rzeczy.
- Ghost co Ty odpierdalasz? - zapytał Jared.
Jeden z mężczyzn, którzy byli świadkami poprzedniej sytuacji.Spojrzałem na niego ale powstrzymałem się od komentarza.
Już chciałem wyjść ale zagrodził mi drogę.
Był w tej bazie od niedawna, zresztą tak samo jak blondyn, którego pobiłem więc nie wiedzieli do czego byłem zdolny.- Lepiej zejdź mi z drogi - powiedziałem.
Reszta się cofnęła i zajęła swoimi sprawami bo dobrze wiedzieli, że to nie skończy się dobrze.
- Sama się przecież prosiła! - podniósł głos Jared.
Użyłem noża Zarry i przyłożyłem mu go do krtani.
Przycisnąłem na tyle mocno, że ostrze lekko rozcięło mu skórę, po której spłynęła stróżka krwi.- Jeśli ktokolwiek się do niej zbliży, zakłóci jej spokój i przestrzeń osobistą, albo jeśli ktokolwiek chociaż na nią kurwa spojrzy.. to obiecuje, że skończy bez gałek ocznych, jasne? - zapytałem.
Zapanowała idealna i niczym niezmącona cisza.
- Zapytałem kurwa czy to jest jasne! - wrzasnąłem, odwracając się w stronę zebranych.
CZYTASZ
Wroga Miłość
FanfictionZarra jest najemnikiem w zakonie Cieni, który specjalizuje się w wykradaniu tajnych dokumentów. Pewnego dnia dostaje zlecenie na strefę wojskową w Denver, więc postanawia dostać się tam jako rekrut. Z jej zdolnościami zdaje egzaminy i wstępuje w sze...