Rozdział 19

593 31 14
                                    

~ Zarra ~

Wstrzymałam oddech, ostatni raz patrząc na niewzruszoną twarz Dimitriego.
Wyglądał na spokojnego, pogrążonego w mocnym śnie.
Ghost stał obok mnie i cierpliwie czekał aż będzie mógł zamknąć pokrywę trumny ale nie byłam pewna czy tego chciałam.
Żałowałam, że nie istniał jakiś przycisk który mógłby cofnąć czas, żebym mogła zmienić bieg wydarzeń. Byłam na niego trochę zła bo mógł poprostu wydać na przykład Kurta albo Jareda bo oni i tak zasługiwali na śmierć.
Zdałam sobie sprawę, że ja też mogłam to zrobić ale w natłoku wydarzeń i w strachu poprostu o tym nie pomyślałam.
Tak wiele rzeczy mogło pójść inaczej.. Teraz było już na to za późno.

Wypuściłam powoli powietrze z płuc i cofnęłam się kilka kroków do tyłu, tym samym dając znać Ghostowi, że już pora.
Bez zbędnych słów zamknął trumnę i zaczął nabierać łopatą ziemi a następnie sypać w dół.

Po moim ciele przeszły dreszcze a przed oczami stanęły mi obrazy gdy to ja zostałam zamknięta, bez możliwości wyjścia. Przysypywana wilgotną, ciężką glebą która powoli zabierała mi tlen..

Drgnęłam czując na swoim ramieniu ściskającą mnie dłoń.
Uniosłam wzrok i napotkałam ciemne tęczówki mężczyzny, w których kryło się coś na kształt współczucia.
Nie byłam pewna czy posiadał możliwość odczuwania takich emocji, skoro bez ani jednej łzy bądź słowa, zakopywał własnego przyjaciela.
Odrazu wyrzuciłam te myśli z głowy.
Napewno przeżywał teraz w sobie wielką walkę ale był silny i tylko sprawiał wrażenie, że go to zupełnie nie rusza.

- Idź do auta i zaczekaj tam na mnie - odezwał się.
Starał się zabrzmieć choć trochę łagodnie ale nie do końca mu to wyszło.

Bez słowa ani żadnej reakcji poprostu się odwróciłam i ruszyłam w stronę samochodu oddalonego o parę metrów.
Ani razu się nie obróciłam ale czułam na sobie jego spojrzenie.

Usiadłam na miejsce pasażera i zatrzasnęłam drzwi trochę agresywniej niż chciałam. Próbowałam uspokoić trzęsące się ręce ale nie potrafiłam.
Byłam wdzięczna Ghostowi, że nie musiałam tam teraz sama stać bo nie wiem czy dałabym radę.
Czułam się jak zbite na milion drobnych kawałków naczynie, zupełnie bezużyteczne i już nikomu nie potrzebne. Chciałam już tylko pomścić Dimitriego, ukraść dokumenty i potem przestać istnieć.

Po około pół godzinie do środka wsiadł Ghost i bez słowa odpalił silnik, prawie odrazu ruszając.
Nie odzywałam się bo nie było takich słów, które byłyby odpowiednie w tej sytuacji.
Byłam zdziwiona gdy zatrzymaliśmy się pod domem Dimitriego.
Spojrzałam na Ghosta w niemym pytaniu.

- Oboje musimy się ogarnąć przed tym co nas za niedługo czeka - powiedział i wysiadł, nie czekając na mnie.

Bardzo nie chciałam wchodzić do środka bo to miejsce tylko przypomniało mi o ostatnich tragicznych wydarzeniach.
Wewnątrz panowała cisza.

Na stole stało niedojedzone przeze mnie spagetti i to któro miało być dla Dimitriego..
Szybko odwróciłam wzrok i weszłam po schodach na górę.
Chciałam jak najszybciej się ogarnąć i stamtąd wyjść więc odrazu zrzuciłam z siebie ubrania i weszłam pod prysznic.

Zimna woda szybko przywróciła mnie do życia i stałam tam tak długo, aż nie zaczęłam dosłownie szczękać zębami.
Dopiero wtedy wyszłam i odrazu otuliłam się w ręcznik, cała się trzęsąc.

Z mojego gardła wydarł się pisk gdy zobaczyłam w moim pokoju Ghosta.
Stał nieruchomo trzymając w dłoniach mundur wojskowy i patrząc na mnie.
Zapewne wziął go z bazy gdy ja siedziałam pożerana przez chwilowe szaleństwo i szok.

Wroga Miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz