~ Ghost ~
Price przez chwilę milczał i wpatrywał się we mnie zamyślonym wzrokiem.
Zamierzałem się odezwać bo nie miałem czasu na siedzenie i zadumę ale przerwał ciszę jako pierwszy.- Po co Ci maska?
- Żeby ukryć twarz - odparłem z irytacją. - Możemy przejść do rzeczy? Śpieszy mi się. Kim jest ten wasz naukowiec i dlaczego miałem go tu przetransportować?
- Nasz naukowiec jest naszym naukowcem jak sama nazwa wskazuje. Został porwany kilka miesięcy temu jak już się okazało przez płatnych najemników, których opłacił człowiek o imieniu Zoran Markovic. Jest poszukiwany za zdradę stanu.
- Możecie zakończyć poszukiwania bo jest martwy - wtrąciłem.
Wszystko zaczęło się układać w jedną całość. Zoran współpracował z Majersem dokładnie tak jak myślałem.
- No, no.. Myślę, że będziemy świetnym zespołem.
Zmierzyłem go zimnym spojrzeniem bo jego słowa wprawiły mnie w złość. Nie wiem co uroił sobie w tej swojej głowie ale napewno nie miałem zamiaru wchodzić z nim w jakiekolwiek układy.
- Nie mam zamiaru współpracować z Rosjanami. Chce tylko nie dopuścić do wybuchu wojny - odparłem ostrym tonem.
- Świetnie. Czyli chcesz tego samego co ja. Kto kazał Ci przetransportować tego naukowca do Moskwy?
Zanim się odezwałem musiałem dobrze to przemyśleć. Nie ufałem mu, ani tym bardziej Rosjanom i nie byłem pewny co mogę im powiedzieć, żeby nie mieli zbyt dużo cennych informacji.
- Kapitan mojego oddziału - odparłem.
- Z jakiego powodu nagle chciał go oddać?
- Nie wiem.
Price chwilę milczał uważnie mnie obserwując a następnie pokiwał głową i odchylił się na swoim krześle, zakładając dłonie za głowę.
- Wyjaśnijmy sobie coś. Nie mam żadnego interesu, żeby z Tobą rozmawiać ale za to Ty masz. Jeśli chcesz pełnego obrazu sytuacji to włóż choć trochę jebanego zaangażowania w tę rozmowę. Jaśniej? Proszę bardzo. Albo mówisz co tak naprawdę wiesz albo spierdalaj mi z oczu i nie marnuj mojego czasu.
- To wy potrzebujecie informacji, dlatego wasza ruda panna mnie tu przywiozła i to jak narazie wy marnujecie mój czas. Powiem to co uważam za słuszne.
Mężczyzna się zaśmiał i pokiwał z rozbawieniem głową.
- Dobra, wygrałeś. Co zatem chcesz jeszcze wiedzieć?
- Co Ty tu robisz?
- Współpracuje z Rosjanami jak widać.
- Po co?
Jego twarz nic nie wyrażała, była wręcz jak wykuta w kamieniu ale zauważyłem nieznaczne drgnięcie ręki. To był znak, że pytanie było kłopotliwe i zamierzał mnie okłamać.
- Z tego samego powodu co Ty - odparł.
- Ja z nimi nie współpracuje i nie mam takiego zamiaru - syknąłem.
- Jeszcze zmienisz zdanie.
Już miałem się odezwać ale podszedł do nas Sokolov. Nie omieszkał znowu zmierzyć mnie spojrzeniem i dać do zrozumienia, że nie przepada za moim towarzystwem.
- Skończyliście? - zapytał sucho.
- Nie - odrazu wtrąciłem, zanim Price zdążył się odezwać. - Kim był Zoran Markovic?
CZYTASZ
Wroga Miłość
FanfictionZarra jest najemnikiem w zakonie Cieni, który specjalizuje się w wykradaniu tajnych dokumentów. Pewnego dnia dostaje zlecenie na strefę wojskową w Denver, więc postanawia dostać się tam jako rekrut. Z jej zdolnościami zdaje egzaminy i wstępuje w sze...