Przez tydzień, kiedy Ewa przebywała w szpitalu, Jacek wraz z pozostałymi bliskimi osobami zmieniał się przy łóżku Ewy i Eweliny. Pojawił się także Andrzej. Mężczyźni poznali się i rozmawiali ze sobą kilkakrotnie. Obaj stwierdzili, że zależy im na dobru obu kobiet.
W tym samym czasie do szkoły wpłynął anonim informujący o tym kim jest dla Jacka Ewa, a w na stronie szkoły ukazały się nieprzyjemnie mamy i komentarze. Jacek od momentu wejścia do budynku czuł na sobie dziwnie spojrzenia uczniów i słyszał rozowy, które natychmiast cichły, gdy tylko dostrzeżono jego obecność. Nie miał jednak pojęcia o co chodzi. Na długiej przerwie został wezwany do gabinetu dyrektora. Wtedy się dowiedział.
— Dzień dobry, chciał mnie pan dyrektor widzieć? — zapytał Jacek uchylając drzwi gabinetu.
— Tak, proszę wejść — powiedział męzczyzna po sześćdziesiątce. Odpiął guzik w jaskrawozielonej koszuli w paski. Na oparciu obrotowego, wysokiego fotela wisiała ciemna, elegancka marynarka. Gabinet pana Sharka znajdował się na ostatnim, trzecim piętrze budynku szkoły w jednym najbardziej nasłonecznionych pokoi. — Proszę siadać.
Jacek wykonał polecenie. Małe pomieszczenie urządzone skromne, ale z gracją. Na jasnych ścianach wisiały dyplomy i kwiaty.
— Czy cos się stało? — zapytał Jacek.
Dyrektor zamknął okno aby zminimalizować hałas dobiegający z ulicy.
— Mam rozumieć, że nic nie wiesz? — złożył dłonie jak do modlitwy i wpatrywał się intensywnie w swojego podwładnego.
— O czym?
— Na stronie naszej szkoły pojawiły się niepochlebne komentarze oraz memy — powiedział dyrektor surowym tonem.
Jacek uniósł brwi.
— O czym pan mówi?
— O tym — odwrócił laptopa w stronę podwładnego.
Jacek nachylił się i przyjrzał uważnie. Ujrzał obraźliwie, dwuznaczne memy z jakimiś obcymi roznegliżowanymi kobietami. Z coraz większym wstrętem i niedowierzaniem przesuwał w dół strony. Nie mógł uwierzyć w to co widzi. Komentarze uczniów również nie należały do przyjemych.
— Czy... czy wiadomo kto to umieścił? — zapytał Jacek zszokowany patrząc na dyrektora.
— Nie, ale pan Leszek już nad tym pracuje — odpowiedział starszy mężczyzna. — Ale pytanie moje jest takie, czy pan jest na tych zdjęciach?
Oliwka przyjrzał się dokładniej. Pokręcił głową.
— Tylko głowa jest moja, ale ciało nie — oznajmił z przekonaniem. — Co pan zamierza w tej sprawie zrobić?
Dyrektor usiadł na krześle i zamyślił się głęboko.
— Dopóki sprawa się nie wyjaśni, muszę pana zawiesić w obowiązkach — powiedział z namysłem mężczyzna.
— Ale dlaczego? Przecież to nie ja jestem na tych zdjęciach — obruszył się nauczyciel wychowania fizycznego.
— ja panu wierzę — dyrektor uśmiechnął się życzliwe. — Ale jestem naciskany przez radę rodziców. Proszę mi wybaczyć, ale na razie proszę zabrać swoje rzeczy i nie pokazywać się w placówce.
Jacek westchnął —smutno i smętnie.
— Dobrze, zrobię tak jak pan chce. Ale co ja z tym powonieniem zrobić?
— Myślę, że powinien pan pójść z tym na policję. — zaproponował dyrektor.
— Chyba tak zrobię — powiedział powoli Jacek. — Jeśli to wszystko, to pójdę już.
CZYTASZ
Życzenie. (ZAKOŃCZONE).
RomanceKlub..... przypadkowy seks..... Niepamięć. Zycie potrafi zaskoczyć. Sportowiec z amnezją i młoda kobieta z dzieckiem? Co tych dwoje może łączyć? Czy Ewelina ponownie zaufa i da szansę nowej miłości? Sportowiec stanie na rozdrożu . To opowieść o...