Prolog

476 20 0
                                    

Uroki mojej codzienności dają o sobie znać. W domu powstała kolejna kłótnia, a agresja mojego ojca nie poprawia sytuacji. Był pijany, do czego wszyscy zdążyliśmy już przywyknąć, w tym moja młodsza siostra. Była przerażona pomimo tego, że taka sytuacja zdarza się u nas dość często, a ostatnio nawet regularnie. Ale o co poszło tym razem? Ojciec się na mnie zdenerwował, ponieważ wzięłam małą pożyczkę na jego nazwisko. Wpadł w szał przez obawę, że nie spłaci długu do którego to on się przyczynił. Regularnie pożyczał pieniądze od jakiegoś gościa. Również potrzebowałam trochę kasy, więc uczyniłam to samo. Ostre szkło po butelkach było już wszędzie. Dla mnie to normalność, której mam już dość. Nie wiem jak wygląda życie bez problemów w rodzinie, jednak zawsze chciałam go doświadczyć. Chociażby jeden dzień jako normalna rodzina było jednym z moich marzeń. W tym domu graniczyło to z cudem. Jeden człowiek rozbijał nas na kawałki.

- Przestańcie, błagam! - wrzasnęłam głośno odsuwając krzesło, nastała grobowa cisza - jeśli tak to wygląda, nie mam zamiaru dłużej tutaj mieszkać.

Czy wiedziałam co robię? Wiedziałam tylko to, że już dłużej tego nie zniosę. Mogłabym wymieniać godzinami skutki bycia w tej rodzinie. Oczywiście, żaden z nich nie jest pozytywny. Każdego dnia chciałam powiedzieć te słowa i w końcu udało mi się tego dokonać. Byłam pewna co do swojej wypowiedzi. Jestem przekonana, że już nie zmienię swojej decyzji.

- Nicole, proszę, potrzebujemy cię, a ta sytuacja jest chwilowa, nie podejmuj tak ważnych decyzji pod wpływem emocji w wydarzeniach jak to! - próbowała na próżno przekonać mnie mama ze łzami w oczach, co boli w inny sposób - pomyśl o siostrze...

- Chwilowa? Cztery lata to dla ciebie chwila?! Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy ile to już trwa! - krzyczałam zdzierając gardło, przed co głos co chwilę mi się załamywał.

Napraw to co zniszczyłaśOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz