Rozdział 22

394 11 2
                                    

 Pov. Amber

Wspomnienia z imprezy


Wszyscy zgromadzeni momentalnie spojrzeli na drzwi, które przed chwilą zatrzasnęły się z hukiem za moim chłopakiem. 

-Co tu się  właśnie odwaliło?- zapytał głupio Liam. Wszyscy milczeli. Nagle rozległo się 

-Phi

Wszyscy przenieśli swój wzrok no osobę która wydała ten dźwięk. Jak się okazało była to Mona 

-Ty niby wiesz czemu uciekł?- zapytał się Kevin 

-Pewnie że wiem, przecież ze sobą sypiamy-powiedziała. Poczułam jak moje serce rozlatuję się na milion kawałeczków. Mój chłopak mnie zdradził! Czemu?! No tak, jestem głupią nastolatką zakochaną w gościu który na zawołanie mógłby mieć takich setki. Co ja sobie myślałam  zgadzając się na związek!  Nawet nie wiem kiedy z moich oczu zaczęły lecieć łzy

-Coś się stało Amber?- zapytała Hailie

-No pewnie że coś się stało! Ona całowała się z Tony 'm! Myślał że ktoś taki zechcę ją!-krzyknęła. Wszyscy zaczeli się śmiać, a ja tonęłam w rozpaczy, uświadamiając sobie z każdą chwilą że ona ma rację-Możesz z tąd wypierdalać kurwo-dodała. O nie, o nie. Może się ze mnie wyśmiewać ale nie wyzywać od kurw. Poderwałam się gwałtownie z ziemi i stanęłam przed nią. 

-Jak się czujesz z tym że twój chłopak wyznał mi miłość!?-wykrzyczałam z pogardą- Sypiasz z gościem, który wkłada kutasa gdzie tylko może. Pewnie rucha się z nie jedną laską codziennie. Ja może jestem kurwą, ale ty jesteś dziwką lecącą tylko na chajs-zatrzymałam się. Wszyscy patrzyli na mnie z dziwnymi wyrazami twarzy- Wiesz choć nienawidzę ciebie i twojego chłopaka to jednak współczuję ci. Współczuję ci bo po raz pierwszy spotkałam człowieka tak pustego jak ty. Nie będę się spotykać z tak toksycznymi ludźmi a więc żegnam- zanim ruszyłam do wyjścia jeszcze splunęłam jej na buty i wybiegłam na zewnątrz. Dopiero gdy upewniłam się że jestem sama wybuchłam głośnym szlochem...









Rodzina MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz