23.Za darmo to uczciwa cena

112 7 2
                                    

Faktycznie pomysł nie był wcale taki głupi jaki mógłby się wydawać jednak zdecydowanie za mocno niepewny. Nie mieliśmy 100% pewności czy aby na pewno kobieta się pojawi ale z drugiej strony ona była wszędzie, była jak powietrze które unosi się i go nie widać ale za to jest, i gra ważną rolę. Poczułem niepewność leżącą na moim sercu, lęk, strach, w końcu coś musi mi utrudniać życie.

-Zgoda.-Wyprzedziła mnie blondynka kiedy już otwierałem buzię do większego przedyskutowania.

W jej głosie czułem taką pewność, ale dlaczego? Przecież nic tutaj nie było pewne, nawet nasze życie. Wiedziałem dobrze,że Olivia jak większość ludzi nie wie do końca czym jest świat gangów jednak ja dobrze wiedziałem, i w tym był właśnie problem. Gdyby nie ja to nic takiego nie miałoby właśnie miejsca, czułem w sercu pustkę której nic nie mogło wypełnić. Ona tam była, utkwiła na zawsze i choćby nie wiem czym próbowano ją naprawić to już się nie dało, byłem doszczętnie zniszczony. Czując jak zaczynam tonąć w tunelu myśli postanowiłem bardziej dowiedzieć się o szczegółach całej akcji, wszystko musiało być idealnie.

******

Dowiedziałem się od Felixa naprawdę dużo informacji i całość nabrała jeszcze większego sensu. Siedzieliśmy w jego pokoju dobre dwie godziny martwiąc tym nawet Gustava który zjadł już pół lodówki a to oznaczało, że nieźle się przeraził sytuacją która miała miejsce jakiś czas temu. Sam plan polegał na zorganizowaniu imprezy, większej niż kiedykolwiek. Zaproszony na nią miał być każdy, całe miasto. Był to niezwykle dobry chwyt jednak problem tkwił w zbawieniu kobiety, ona nie była głupia i to na pewno. Jednak chłopakowi udało się coś wymyślić i postanowił resztę dnia spędzić na organizowaniu ogłoszenia na jego profilu na Instagramie. Był dosyć popularny ale w końcu był najbogatszym człowiekiem tego miasta, to dawało nam szansę. Ja z Olivią zaś mieliśmy zabrać się za kupowanie jakiś ozdób czy czegoś w tym stylu, oczywiście najważniejszy był alkohol bo bez tego ani rusz. Imprezy Felixa były szczególnie znane z okropnego bałaganu i beztroskiej zabawy bez jakiejkolwiek kontroli co każdego niezwykle cieszyło. W klubach zawsze jest jakaś ochrona gdyż ludzie po pijaku robią najróżniejsze rzeczy i dochodzi też do bójek co tutaj nie było zabronione. Jedyną zabronioną rzeczą był gwałt lub dotykanie bez zgody drugiej osoby, tego Felix pilnował solidnie. Niestety do tej przykrej sytuacji raz już doszło jednak gwałciciela nikt nigdy już nie widział. Plotki jak to plotki szybko rozeszły się po osiedlach miasta doprowadzając do różnych teorii które nieraz były zupełnie bezsensowne lub nie trzymały się kupy. Najbardziej utrzymywaną i nadal ludzie w nią wierzą jest myśl o morderstwie. Ludzie uważają, że Felix zabił chłopak i pozbył się ciała jednak byłem jednym z wyjątków która uważała inaczej, uważałem, że zrobiła to pewna banda znęcając się nad gwałcicielami. Ludzie z niej jeździli po całym kraju w poszukiwaniu tego typu osób i co mnie zdziwiło udało im się znaleźć parę takich osób. Felix posiadał już w tamtym czasie całkiem dobrze radzące sobie konto dlatego opublikował zdjęcie z dokładniejszymi wytłumaczeniami których nikt nie kupił jednak on pozostał czysty.

Weszliśmy do jednego z większych sklepów monopolowych o ile w ogóle można było to tak nazwać. Owe miejsce wyglądało gorzej niż bar w willi chłopaka. Bar Felixa był poukładany i grał tam jakiś porządek a tutaj? Jedna wielka szopa w zupełnym odludziu pełnym pijaków i bezdomnych błąkających się niemalże wszędzie. Sam napis zamazany był jakąś mazią której pochodzenia nie chciałem znać a całość cuchnęła wymiocinami. Miałem już zdecydowanie dosyć owego zapachu dlatego w pośpiechu podbiegłem do kasy gdzie stał staruszek wyglądający na niezbyt przyjemną osobę.

-Czego?-Powiedział tonem jakiego się spodziewałem, typowy pijak.

-Biorę wszystko.-Odparłem bez skruchy w głosie jakbym był jakimś milionerem jednak nie, miałem po prostu kartkę Felixa.

-Co?-Zapytał kpiąc ze mnie.

-Kupuje każdą butelkę.-Zamurowało go.

-Dam 1000 złotych nadwyżki.-Odparłem czując, że staruszek nie na zamiaru mi sprzedać danie ilości jednak na moją propozycję aż oczy mi się zaświeciły.

-Płać i bierz wszystko, byleby szybko.-Uśmiechnąłem się niekontrolowanie.

Tego dnia wyjątkowo przyjechałem busem oczywiście pożyczonym ale to nie było jakoś szczególnie ważne, ważne było, że nasz plan może się powieść. Chwyciłem szybko za skrzynkę przepełnioną jakimś alkoholem po czym skierowałem się w stronę pojazdu zaparkowanego tuż obok na miejscu "zakazanym" ale kto bogatemu zabroni? Spodziewałem się nazajutrz ogromnej imprezy na całą wioskę gdyż suma którą mężczyzna zarobił była całkiem spora. Miałem tylko nadzieję, że wszystko było w miarę dobrej jakości ale wyglądało całkiem zacnie.

-Za darmo to uczciwa cena.-Zaśmiała się do mnie Olivia podczas gdy umieszczałem ostatnią skrzynkę w bagażniku. Cudem wepchnąłem to wszystko za jednym razem ale nie miałem zamiaru już więcej tu wracać.

-Pamiętaj aby jutro dobrze się ukryć, nikt nie może cię zobaczyć.-Przypomniałem blondynce na co ta skrzywiła twarz w grymasie a ja strzeliłem delikatnie palcami w jej nos.

-Wsiadaj do samochodu, zaraz dojdę.-Odparłem po czym oddaliłem się lekko tak abym miał wszystko pod kontrolą.

Chciałem zadzwonić do Felixa aby upewnić się, że informacja rozeszła się już po Internecie a on sam mniej więcej ma już wszystko trochę ogarnięte. Zadowolony wybrałem numer jednak chłopak odebrał dopiero za drugim razem niezwykle mnie tym strasząc, bałem się już wszystkiego.

-No co tam?-Zapytał jakby nigdy nic.

-Masz już wszystko? Tak swoją drogą nie strasz mnie więcej i odbieraj telefon.

-Dobra spokojnie!-Zaśmiał się z tego jak zareagowałem na sytuację która wcale nie była taka zła jednak dla mnie już tak.

-Tak, ogłoszenie wstawiłem kilka minut temu i cieszy się już całkiem sporą popularnością a to dopiero początek.-W jego głosie było czuć radość.

-Dobra my już wracamy, nie podoba mi się tu.-Odparłem czując jak chłodny wiatr otyka się o moje ciało.

-Właśnie jeszcze jedno!!-Wrzasnął gdy już miałem się rozłączać.

-Największą popularność zyskał post z informacją, że będziesz na imprezie tak więc pamiętaj aby uważać.-Odparł na co się zaniepokoiłem a kolejno rozłączyłem.

Wiedziałem, że impreza będzie mocna, mocniejsza niż kiedykolwiek wcześniej jednak to sprawiało nasz plan lepszy. Pozostało nam w tamtym momencie tylko czekać czy wszystko pójdzie po naszej myśli.

Oby szczęście nam sprzyjało..

_________________________________________

Hejka ♥️💋

Jak myślicie co się stanie na imprezie?

Czy plan pójdzie zgodnie z tym jak zaplanowali?

Tak wgl to przepraszam jeśli Olivia nie jest tą samą Olivią co była ale odzwyczaiłam się od jej postaci..

Tak wogóle po Lovely eyes będę pisać kolejną książkę i mam pomysł na 3:

-2 o Tomie

-1 o Billu

I czy nie obrazilibyście jakbym napisała o Billu? Będzie ona mocna i to naprawdę będzie się w niej działo. Oczywiście muszę jeszcze bardziej wszystko dopracować i dopiero wtedy ostatecznie postanowie ale najbardziej obecnie podoba mi się pomysł na tą z Billem.

💋💋💋💋💋💋💋💋

Lovely eyes 2 | Tom Kaulitz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz